Liga szkocka: Saint Mirren - Glasgow Rangers. Skromne zwycięstwo rywala Legii Warszawa

Getty Images / Lars Ronbog / Na zdjęciu: piłkarze Glasgow Rangers
Getty Images / Lars Ronbog / Na zdjęciu: piłkarze Glasgow Rangers

W niedzielnym meczu 3. kolejki szkockiej ekstraklasy Glasgow Rangers pokonali 1:0 Saint Mirren FC. Steven Gerrard dał odpocząć kilku podstawowym graczom swojej drużyny przed czwartkowym spotkaniem eliminacji Ligi Europy z Legią Warszawa.

Wicemistrzowie Szkocji zwyciężyli na Simple Digital Arena po pięknym golu Borny Borisicia. Chorwacki obrońca pokonał Vaclava Hadky'ego kapitalnym strzałem z rzutu wolnego. Barisić uderzył z 25 metrów nad murem tak, że piłka wpadła w "okienko" bramki gospodarzy.

Rywal Legii wygrał wszystkie dotychczasowe ligowe mecze w nowym sezonie i jest liderem Premiership. Zrównać się z nim może tylko Celtic Glasgow, który swój pojedynek 3. kolejki dopiero rozegra.

W spotkaniu z St. Mirren Steven Gerrard - podobnie jak przed wizytą w Warszawie - dał odpocząć kilku podstawowym zawodnikom swojego zespołu na mecz z Legią. W niedzielę na boisku pojawiło się dziewięciu piłkarzy, którzy zagrali w czwartek przy Łazienkowskiej 3, ale od pierwszego gwizdka zarówno przeciwko Legii, jak i St. Mirren zagrali tylko Allan McGregor, James Tavernier, Connor Goldson, Scott Arfield, Ryan Jack i Joe Aribo.

Czytaj również -> Tuzimek: Vuković nie chce być zakładnikiem

Pierwszy mecz Legii z Rangersami zakończył się bezbramkowym remisem. Rewanż odbędzie się 29 sierpnia o godz. 20:45. Stawką spotkania będzie awans do fazy grupowej Ligi Europy.

Czytaj również -> Legia ustanowiła nowy rekord

St. Mirren - Glasgow Rangers 0:1 (0:0)
0:1 - Barisić 59'

Skład Glasgow Rangers: Allan McGregor - James Tavernier, Connor Goldson, Filip Helander, Borna Barisić - Glen Kamara, Ryan Jack, Joe Aribo - Jordan Jones (67' Steven Davis), Jermain Defoe (75' Alfredo Morelos), Scott Arfield (84' Andy King).

ZOBACZ WIDEO Bundesliga. Kosmiczny mecz Roberta Lewandowskiego! Hat-trick Polaka przeciwko Schalke! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (0)