Nietypowa sytuacja wydarzyła się w rozgrywanym w Sydney finałowym meczu pucharowym australijskich amatorów. Wszystko rozpoczęło się w momencie, gdy sędzia podyktował rzut karny dla jednej z drużyn.
Jej piłkarzowi nie udało się oszukać bramkarza, golkiper popisał się skuteczną interwencją, na co nadbiegł jego kolega z zespołu. Wtedy zebrani na trybunach kibice oglądali prawdziwe cuda.
Wspomniany zawodnik, który wbiegł w pole karne po wykonanej jedenastce, albo zapomniał dla której drużyny gra, albo chciał po prostu wybić piłkę poza boisko. Zrobił to jednak bardzo nieumiejętnie.
ZOBACZ WIDEO Rangers FC - Legia Warszawa. To będzie mecz walki. "Widzę awans Legii. Wtedy dopiero się zacznie"
Efekt był taki, że piłka po koślawym uderzeniu wpadła do siatki. Zawodnik zaliczył zatem spektakularnego samobója, a film z jego wyczynem podbija teraz sieć. Fani płaczą ze śmiechu.
Zobacz tę sytuację:
Watch- Got to feel for this guy... an own goal of epic proportions after a penalty save in the Grand Final of a local Sydney football comp today.
— 10 daily (@10Daily) August 24, 2019
Video- supplied. pic.twitter.com/tWCPP7wwb4
Zobacz też:
Transfery. Desperacka akcja kibiców United i Arsenalu. Zbombardowali skrzynkę Zenitu
La Liga. FC Barcelona - Real Betis. Zabawna scena na Camp Nou. Syn Leo Messiego cieszył się po bramce rywali