Ekipa z Bournemouth wymęczyła awans do kolejnej rundy PLA, pokonując Forest Green Rovers F.C. (czwarty poziom rozgrywkowy w Anglii) po serii rzutów w karnych (3:0). Boruc znalazł się poza kadrą meczową swojej drużyny, a w bramce gospodarzy stanął Mark Travers.
"Jedenastki" również rozstrzygnęły najciekawiej zapowiadającą się środową rywalizację pomiędzy Newcastle United a Leicester City. Lepiej rzuty karne wykonywały Lisy (4:2) i to one zameldowały się w kolejnym etapie zmagań.
Pewne wygrane odniosły natomiast Sunderland AFC, Everton, Portsmouth oraz Swansea City, które rozbiło Cambridge United aż 6:0.
Natomiast rzutem na taśmę triumfowało Sheffield Wednesday, które po golu w siódmej minucie doliczonego czasu gry uporało się z Rotherhamem United.
Wyniki środowych meczów II rundy Pucharu Ligi Angielskiej:
AFC Bournemouth - Forest Green Rovers F.C. 0:0 rz. k. 3:0
*Artur Boruc (AFC Bournemouth) znalazł się poza kadrą meczową.
Newcastle United - Leicester City 1:1 (0:1) rz. k. 2:4
0:1 - James Maddison 34'
1:1 - Yoshinori Muto 53'
Burnley FC - Sunderland AFC 1:3 (1:1)
1:0 - Jay Rodriguez 11'
1:1 - Will Grigg 35'
1:2 - Tom Flanagan 47'
1:3 - George Dobson 50'
Lincoln City - Everton 2:4 (1:1)
1:0 - Harry Anderson 1'
1:1 - Lucas Digne 36'
1:2 - Gylfi Sigurdsson 59' (k.)
2:2 - Bruno Andrade 70'
2:3 - Alex Iwobi 81'
2:4 - Richarlison 88'
Queens Park Rangers - Portsmouth 0:2 (0:0)
0:1 - John Marquis 77' (k.)
0:2 - Marcus Harness 81'
Rotherham United - Sheffield Wednesday 0:1 (0:0)
0:1 - Atdhe Nuhiu 90+7'
Swansea City - Cambridge United 6:0 (5:0)
1:0 - Kristoffer Peterson 2'
2:0 - George Byers 20'
3:0 - Sam Surridge 24'
4:0 - Jordan Garrick 31'
5:0 - Sam Surridge 45+1'
6:0 - Wayne Routledge 76'
Czytaj też:
-> Transfery. Serie A. Inter Mediolan porozumiał się z Manchesterem United. Alexis Sanchez będzie wypożyczony
-> Transfery. Zlatan Ibrahimović o powrocie do Manchesteru United: Jestem gotowy!
ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Legia krok od fazy grupowej Ligi Europy. Kadra na el. Euro 2020 powołana [cały odcinek]
SF to SyF jakich mało. Hahaha