Po raz kolejny gliwiczanie musieli uznać wyższość Lechii Gdańsk. Biało-zieloni zdobyli Okrzei w meczu o Superpuchar, a teraz zakończyli trwającą od ponad roku serię meczów Piasta Gliwice bez porażki w lidze. - Twierdza padła. Można jednak powiedzieć, że przeżyliśmy deja vu, bo przegraliśmy z Lechią już w Superpucharze - powiedział Patryk Sokołowski, pomocnik Piasta.
Dla podopiecznych Waldemara Fornalika starcia z gdańszczanami nie są pierwszyzną. - Myślę, że sporo wiedzieliśmy o rywalu. Graliśmy z nimi czwarty raz w tym roku. Zadecydowały detale, bo mecz był wyrównany. Zabrakło trochę szczęścia przy straconych bramkach. Nam nie udało się wcisnąć gola na 2:2 i przegraliśmy - skomentował były piłkarz Wigier Suwałki.
Sztab szkoleniowy mistrzów Polski miał jasny plan na to spotkanie - gra skrzydłami. - Mieliśmy pomysł na to spotkanie. Stwarzaliśmy sobie sytuacje i wiele razy dośrodkowywaliśmy. Te dogrania nie mogły jednak sięgnąć celu... Gdyby były dokładniejsze, to moglibyśmy mieć dobre okazje. Plan przed meczem był taki, żeby szukać okazji po akcjach w bocznych sektorach - podsumował 24-latek.
--> PKO Ekstraklasa: Korona - Jagiellonia. Ivan Runje strzelił kolejną bramkę w tym sezonie. "Wyćwiczyliśmy to"
--> PKO Ekstraklasa. Arka - Górnik. Adam Marciniak odzyskał miejsce w składzie i zrobił różnicę
ZOBACZ WIDEO Serie A. Bologna - SPAL: zwycięstwo rzutem na taśmę! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]