- Rozmawialiśmy z Neymarem, gdy chciał odejść z PSG. Powiedzieliśmy mu (w rozmowach w mediach społecznościowych towarzyszył także Lionel Messi - przyp. red.), że nigdzie nie będzie miał lepiej niż w Barcelonie. To była jednak jego decyzja i sam musiał wybrać - powiedział Luis Suarez na antenie argentyńskiego Fox Sports Radio, a jego słowa cytuje także hiszpańska "Marca".
- Wiem, że w tym oknie transferowym zrobił wszystko, co mógł, żeby wrócić - dodał napastnik Barcelony.
Przez całe letnie okno transferowe media podawały nowe informacje o negocjacjach Paris Saint-Germain i Barcelony. Gdy pod koniec sierpnia szefowie Dumy Katalonii pojechali osobiście do Paryża negocjować warunki powrotu Neymara, wydawało się, że kluby osiągną porozumienie i transfer Brazylijczyka stanie się faktem. Nic z tego.
Keylor Navas bramkarzem PSG. Zobacz jak radził sobie w Realu Madryt:
Czytaj także: Neymar z działaczami Barcelony spotka się w sądzie. Jest nowy termin rozprawy
Działacze mistrza Francji pozostawali nieugięci i żądali bardzo wysokiej kwoty za wykup Neymara. Tymczasem Barcelona wydała już w tegorocznym letnim oknie sporo pieniędzy (około 200 milionów euro) na zakup Antoine'a Griezmanna oraz Frenkie De Jonga i nie było jej stać na spełnienie finansowych oczekiwań PSG. W poniedziałek prezes francuskiego klubu zdradził, że puściłby Neymara tylko za minimum 300 milionów euro. Takich żądań działacze mistrza Hiszpanii nie mogli spełnić.
Tym samym przynajmniej do zimowego okna transferowego w styczniu 2020 roku Barcelona będzie musiała radzić sobie bez Neymara, który pozostał w PSG. Przypomnijmy, że Brazylijczyk trafił do zespołu z Paryża latem 2017 roku za około 222 miliony euro.
Czytaj także: Ile ego może pomieścić piłkarska szatnia? Ogromne wyzwanie przed PSG