Skandal w UEFA. Miliony euro zamiast do ukraińskiej federacji trafiało do... Dynama Kijów

UEFA nieświadomie przelała 380 milionów euro na konto Dynama Kijów. Po latach sprawa wyszła na światło dzienne, a władze ukraińskiego klubu odpierają zarzuty.

Mateusz Kozanecki
Mateusz Kozanecki
kibice Dynama Kijów Getty Images / Michael Steele / Na zdjęciu: kibice Dynama Kijów
Niemiecki "Der Spiegel" powołując się na książkę "Football Leaks 2", która swoją premierę będzie miała w poniedziałek (9 września), opisuje skandaliczną sytuację w UEFA.

Zdaniem autorów w latach 1999-2016 UEFA przekazała około 380 milionów euro, które były w rzeczywistości własnością Ukraińskiego Związku Piłki Nożnej, na konto Newport Management Limited. Jest to firma z siedzibą na Brytyjskich Wyspach Dziewiczych, a więc w raju podatkowym.

Newport Management Limited jest kontrolowane przez ukraińskiego oligarchę i prezydenta Dynama Kijów Igora Surkisa.

ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Lewandowski zostaje w Bayernie. "Przeliczył bilans zysków i strat. Ten ruch był najlepszy dla jego kariery"
Dopiero pod koniec 2016 roku urzędnik UEFA dostrzegł nieprawidłowości i że federacja wszystkie płatności kieruje na konto nie ukraińskiego ZPN, a rachunku należącego do Newport.

Dynamo Kijów odpiera zarzuty defraudacji. Po tym jak komisja zbadała tę sprawę, pieniądze zaczęły być przekazywane na właściwe konto ZPN.

UEFA potwierdziła, że taka sytuacja miała miejsce, ale zwróciła uwagę, że śledztwo nie wykazało "żadnych widocznych naruszeń zasad przez urzędników ukraińskiego związku bądź UEFA". Kierownictwo Dynama Kijów zaprzeczyło zarzutom defraudacji funduszy UEFA.

Czytaj także:
Słowenia - Polska. Tomasz Zimoch: Gdybyśmy nie awansowali, to byłaby sztuka
"PSG było dla mnie najgorszą opcją". Wanda Nara szczerze o transferze Icardiego

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×