W PKO Ekstraklasie trwa przerwa związana z meczami reprezentacji narodowych. Na pozycji lidera spędzają ją zawodnicy Śląska Wrocław. Podopieczni Vitezslava Lavicki mogą w spokoju przygotowywać się do spotkania z Górnikiem Zabrze. Zielono-biało-czerwoni jako jedyni w tym sezonie ligowym nie przegrali jeszcze meczu.
- Cieszy nas ta pozycja i to, że mamy tyle punktów. Szkoda, że w ostatnim meczu nie zdobyliśmy dwóch punktów więcej, ale podsumowując, to jesteśmy szczęśliwi, że do tej pory nie przegraliśmy meczu i na pewno się lepiej trenuje, i jest lepsza atmosfera w drużynie - mówi w rozmowie z WP SportoweFakty Robert Pich. Wrocławianie w siedmiu kolejkach wywalczyli piętnaście punktów (cztery zwycięstwa i trzy remisy).
Kluczowy mecz z Piastem
Śląsk w tym sezonie ligowym jest niepokonany, a mierzył się już z takimi drużynami jak Lech Poznań, Legia Warszawa, Cracovia czy Piast Gliwice - mistrz Polski z ubiegłego sezonu.
ZOBACZ WIDEO Eliminacje Euro 2020. Krystian Bielik o swoim debiucie. "Był słodko-gorzki. Nie liczyłem na 90 minut"
Wrocławianie blisko porażki byli w 2. kolejce. W meczu na własnym stadionie przegrywali 0:1 z Piastem Gliwice. W 84. minucie doprowadzili jednak do wyrównania, a chwilę później strzelili zwycięską bramkę.
- Nie było żadnego łatwego spotkania. Każde było wyrównane. Trudno oceniać, które było najcięższe. Myślę, że charakter najbardziej pokazaliśmy w meczu u siebie z Piastem, gdzie przegrywaliśmy, a w końcówce odwróciliśmy wynik na 2:1 dla nas. To było bardzo ważne i to nas nakręciło na następne spotkania. Wiedzieliśmy, że jesteśmy mocni, że musimy walczyć do ostatniej minuty. Myślę, że ten wynik z Piastem bardzo dużo nam dał, chociaż potem były tak samo ważne mecze - wyjaśnia nam Robert Pich.
Patrząc w terminarz wydawało się, że początek sezonu dla WKS-u może być bardzo trudny. Jak się jednak okazało, wrocławianie poradzili sobie znakomicie.
- Każdy widział, że te mecze będą ciężkie i tak było, ale pokazaliśmy charakter drużyny, wywalczyliśmy te punkty. Na pewno teraz dobrze się trenuje, a będą nadchodzić kolejne mecze. Musimy tak samo do nich podejść - z nastawieniem, że każde spotkanie będzie trudne i nie będzie łatwo - zaznaczył Słowak, pomocnik Śląska.
Seria trwa...
Siedem meczów bez porażki w tym sezonie to nie wszystko. Dokładając jeszcze spotkania z końcówki ubiegłego, Śląsk niepokonany jest od dwunastu spotkań.
- Na pewno to nie jest przypadek, że tylu meczów nie przegraliśmy. Staramy się walczyć jeden za drugiego. Dużo biegamy, dużo zostawiamy zdrowia na boisku. Oczywiście, że trochę szczęście się przechyla na naszą stronę, ale na pewno przypadku nie ma. Nasze nastawienie jest jak w końcówce poprzedniego sezonu, gdzie każdy mecz był dla nas jakby meczem o życie. Z tym nastawieniem weszliśmy teraz w ten sezon. Walczymy. Trzeba utrzymać to nastawienie. Nie myśleć teraz, że jesteśmy liderem i pójdzie łatwo, bo potem by się to mogło obrócić w drugą stronę - zaznacza Robert Pich. 30-latek w tym sezonie strzelił trzy gole.
...a frekwencja rośnie
Dobra gra Śląska, jak i wyniki osiągane przez zespół z Wrocławia, przekładają się także na frekwencję. Ostatnie spotkanie z Pogonią Szczecin z trybun Stadionu Wrocław obserwowało 24 968 fanów.
ZOBACZ TAKŻE: PKO Ekstraklasa. Solidna defensywa Śląska Wrocław
ZOBACZ TAKŻE: PKO Ekstraklasa. Moda na Śląsk. Coraz wyższa frekwencja we Wrocławiu
- Przy wypełnionych trybunach każdemu się gra lepiej. Nas to bardzo ucieszyło, że tylu kibiców przyszło na stadion. Na pewno chcemy tę naszą serię podtrzymać jak najdłużej, żeby fani na każde spotkanie tak przychodzili, bo wtedy jest świetna atmosfera i każdemu zawodnikowi się lepiej gra. My chcemy grać tak, żeby kibice przychodzili na stadion i byli zadowoleni z naszej gry, i z naszych wyników - komentuje Robert Pich.
W najbliższym spotkaniu ligowym, w 8. kolejce, Śląsk Wrocław zmierzy się w Zabrzu z Górnikiem. Pojedynek odbędzie się 15 września o godzinie 17:30. - Wiemy, że znów czeka nas ciężki mecz - podsumowuje Słowak.