W poniedziałek na PGE Narodowym lider grupy G kwalifikacji do mistrzostw Europy 2020, Polska, zmierzy się z wiceliderem, Austrią. Faworytem wydaje się być zespół trenera Jerzego Brzęczka, który w swojej warszawskiej twierdzy nie przegrywa, ale gości bez wątpienia nie można lekceważyć.
Austriacy są w uderzeniu. Po bardzo słabym początku eliminacji (dwie porażki w dwóch pierwszych spotkaniach) trzy kolejne mecze wygrali i po pięciu kolejkach tracą do Polaków tylko trzy punkty.
- Kto by pomyślał, że po pięciu spotkaniach znajdziemy się w takiej sytuacji? - mówi selekcjoner austriackiej kadry Franco Foda. Jego zdaniem przeszkodą na drodze do zwycięstwa na pewno nie będzie miejsce rozegrania meczu, a 58 tysięcy kibiców i żywiołowy doping może wręcz pomóc jego zespołowi.
ZOBACZ WIDEO Eliminacje Euro 2020. Polska - Austria. Austriacy zdziwieni. Nie mogli uwierzyć w słowa Lewandowskiego!
- To nie jest problem, ponieważ wszyscy piłkarze znają taką atmosferę z Anglii, Niemiec czy z Włoch. Dobra atmosfera na stadionie powinna nas cieszyć, ponieważ ona może uskrzydlić, zainspirować - podkreśla Foda. - Ostatecznie w tak ważnych meczach decydują szczegóły. Tak było przecież w Wiedniu, gdy o wygranej Polski przesądził stały fragment gry - przypomina mecz, który Biało-Czerwoni wygrali po golu Krzysztofa Piątka.
Czytaj także:
- Jacek Bąk broni Jerzego Brzęczka. "Dajcie mu pracować"
- Łukasz Fabiański: Po ostatniej porażce czujemy złość
Jeden z liderów austriackiej drużyny, pomocnik Bayeru Leverkusen Julian Baumgartlinger, uważa, że porażka ze Słowenią 0:2 sprzed kilku dni może zmotywować Polaków do lepszej gry przed własną publicznością. - Będą chcieli zrehabilitować się tak szybko, jak to możliwe. Bez wątpienia musimy zagrać bardzo dobrze. Wiemy wszystko o mocnych stronach polskiego zespołu - zapewnia.
63-krotny reprezentant Austrii bardzo dobrze zna z Bundesligi kapitana polskiego zespołu Roberta Lewandowskiego. I ma o nim jak najlepsze zdanie. - Jeśli nawet Lewandowski nie jest najlepszym napastnikiem na świecie, to na pewno jest w pierwszej trójce. W ciągu ostatnich lat udowodnił, że jest niebezpieczny i skuteczny, czy to w klubie czy w reprezentacji. To wybitny gracz - podkreśla.
Zaraz dodaje jednak, że Austriacy mają plan na powstrzymanie "Lewego" na Narodowym. - Wiemy, jak chcemy zagrać przeciwko Lewandowskiemu. Trudno jest skutecznie się bronić przed takim piłkarzem przez 90 minut. Dlatego chcemy to robić jako kolektyw - mówi Baumgartlinger.
Początek spotkania Polska - Austria w poniedziałek o godzinie 20:45.