Mecz pożegnalny Vincenta Kompany'ego. Bez głównego bohatera, ale i tak... działo się! (wideo)

Materiały prasowe / Dugout / Na zdjęciu: Ryan Giggs i Robin van Persie
Materiały prasowe / Dugout / Na zdjęciu: Ryan Giggs i Robin van Persie

Vincent Kompany nie mógł wystąpić z powodu kontuzji. Błyszczeli inni, m.in. Robin van Persie, który popisał się efektowną asystą i golem. Kibice na Etihad Stadium zobaczyli cztery bramki.

51602 widzów obejrzało pożegnalny mecz Vincenta Kompany'ego na Etihad Stadium. Były kapitan Manchesteru City (grał w nim w latach 2008-19) śledził rywalizację z ławki trenerskiej. Sam nie mógł wyjść na boisko z powodu urazu mięśnia uda (Kompany w tym sezonie broni barw RSC Anderlecht).

W wyjątkowym spotkaniu Manchester City (w zespole zagrało wielu byłych piłkarzy tego klubu) zmierzył się z drużyną gwiazd Premier League (m.in. Paul Scholes, Ryan Giggs, Gary Neville). Wynik otworzył Martin Petrov, dając prowadzenie City.

Później w roli głównej wystąpił Robin van Persie. Holender najpierw popisał się efektowną asystą do Robbiego Keane'a, a następnie sam przymierzył w długi róg bramki Citizens.

Mecz zakończył się remisem 2:2. Strzałem głową wyrównał Benjani Mwaruwari. - To był dla mnie wyjątkowy dzień. Perfekcyjny wieczór, mimo że nie zagrałem. Nie mogłem wymarzyć sobie czegoś lepszego - powiedział Kompany, któremu na ławce towarzyszył Pep Guardiola.

Zobacz wideo. Najlepsze akcje z meczu pożegnalnego Vincenta Kompany'ego

Czytaj także: Manchester City przebił barierę! Pierwszy klub, który wydał na kadrę miliard euro
Czytaj także: Transfery. Manchester City chce ubiec Bayern Monachium. Zaoferuje Leroyowi Sane nowy kontrakt

Komentarze (0)