La Liga: Sevilla FC znowu liderem tabeli

Newspix / Aitor Alcalde Colomer / Na zdjęciu: Jesus Navas
Newspix / Aitor Alcalde Colomer / Na zdjęciu: Jesus Navas

Nie FC Barcelona, Atletic ani Real Madryt. To Sev illa jest liderem po czwartej kolejce La Liga. Andaluzyjczycy w niedzielę pokonali Deportivo Alaves 1:0.

Sevilla wiedziała już, jak to być liderem w nowym sezonie La Liga. Andaluzyjczycy na szczyt tabeli wdrapali się już po drugiej kolejce. Wrócili dopiero dwa tygodnie później. Przesądziła o tym skromna wygrana z Deportivo Alaves. O zwycięstwie przesądził błysk geniuszu Joana Jordana.

Pomocnik w 37. minucie perfekcyjnie wykonał rzut wolny. Podkręcił piłkę nad murem i skierował ją w samo okienko. Pilnujący bramki Fernando Pacheco był bez szans.

Bramkarz Alaves tego dnia nie mógł narzekać na brak zajęć. Rywale oddali aż 17 strzałów, z czego siedem było celnych. Jego koledzy z ataku nie potrafili się odegrać Andaluzyjczykom, bo sami ani razu nie trafili w światło bramki Tomasa Vaclika.

ZOBACZ WIDEO Kto najlepszym napastnikiem świata według Ronaldo? "Uwielbiam Lewandowskiego!"

Gospodarze i tak mieli szczęście. W 65. minucie Sevilla powinna dostać rzut karny po faulu Fernando na Aleiksie Vidalu. Mimo wykorzystaniu systemu VAR, arbiter nie dopatrzył się przewinienia.

Czytaj też: Neymar - bezdomny z Parku Książąt. Kibice PSG nie mogą wybaczyć mu prób odejścia

Po pierwsze zwycięstwo w tym sezonie sięgnął Espanyol. Zawodnicy z Katalonii przełamali się w wyjazdowym starciu z Eibar i zwyciężyli 2:1.

Nerwów na wodzy nie zachowali za to piłkarze Celty Vigo, która poległa u siebie z Granadą 0:2. Gospodarze od 29. minuty grali bez dwóch graczy ukaranych czerwonymi kartkami.

W jednym z ostatnich meczów czwartej kolejki Real Valladolid zremisował z Osasuną Pampeluna 1:1. Zawodnik gospodarzy także popisał się efektownym golem z rzutu wolnego (zobacz bramkę).

Swoje rzuty karne wykorzystały ekipy Realu Betis i Getafe, które również zremisowały 1:1. Z punktu szczególnie cieszyć mogą się ci pierwsi, którzy kończyli mecz w dziewiątkę.

Deportivo Alaves - Sevilla FC 0:1 (0:1)
0:1 - Joan Jordan 37'

***

SD Eibar - Espanyol Barcelona 1:2 (0:0)
1:0 - Ivan Ramis 58'
1:1 - Facundo Ferreyra 76'
1:2 - Esteban Granero 79'

Czerwona kartka: Naldo (Espanyol) 90+1' /druga żółta/

Celta Vigo - Granada CF 0:2 (0:1)
0:1 - German Sanchez 45+6'
0:2 - Yangel Herrera 54'

Czerwone kartki: Saenz 11' /za faul/ i Beltran 29' /za faul/ (obaj Celta)

Real Valladolid - Osasuna Pampeluna 1:1 (0:0)
1:0 - Pablo Hervias 65'
1:1 - Robert Ibanez 81'

Real Betis - Getafe CF 1:1 (0:1)
0:1 - Jaime Mata (rzut karny) 15'
1:1 - Joaquin (rzut karny) 73'

Czerwone kartki: Carvalho 25' /za faul/ i Moron 90+4' /za faul/ (obaj Betis)

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Real Madryt 38 26 9 3 70:25 87
2 FC Barcelona 38 25 7 6 86:38 82
3 Atletico Madryt 38 18 16 4 51:27 70
4 Sevilla FC 38 19 13 6 54:34 70
5 Villarreal CF 38 18 6 14 63:49 60
6 Real Sociedad 38 16 8 14 56:48 56
7 Granada CF 38 16 8 14 52:45 56
8 Getafe CF 38 14 12 12 43:37 54
9 Valencia CF 38 14 11 13 46:53 53
10 Osasuna Pampeluna 38 13 13 12 46:54 52
11 Athletic Bilbao 38 13 12 13 41:38 51
12 Levante UD 38 14 7 17 47:53 49
13 Real Valladolid 38 9 15 14 32:43 42
14 SD Eibar 38 11 9 18 39:56 42
15 Real Betis 38 10 11 17 48:60 41
16 Deportivo Alaves 38 10 9 19 34:59 39
17 Celta Vigo 38 7 16 15 37:49 37
18 CD Leganes 38 8 12 18 30:51 36
19 RCD Mallorca 38 9 6 23 40:65 33
20 Espanyol Barcelona 38 5 10 23 27:58 25
Komentarze (1)
avatar
Żłopuś
15.09.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No to ma Sevilla swoje 5 minut, ale kilka kolejek i jak to zawsze bywa hegemoni dojda do glosu