Nie żyje Fernando Ricksen, były piłkarz Glasgow Rangers. Walczył z chorobą neuronu ruchowego

Getty Images / Na zdjęciu: Fernando Ricksen
Getty Images / Na zdjęciu: Fernando Ricksen

W wieku 43 lat zmarł Fernando Ricksen, były piłkarz Glasgow Rangers. Przez sześć ostatnich lat walczył z chorobą neuronu ruchowego. Pozostawił żonę Veronikę i ośmioletnią córkę Isabellę.

W tym artykule dowiesz się o:

"Z głębokim żalem informujemy, że nasz były piłkarz Fernando Ricksen zmarł we wtorkowy poranek po walce z chorobą neuronu ruchowego" - taki wpis na oficjalnym twitterowym koncie Glasgow Rangers mogli zobaczyć kibice.

Fernando Ricksen reprezentował barwy Rangersów w latach 2000-2006. Przez sześć lat rozegrał dla szkockiej drużyny 182 spotkania, w których strzelił 13 bramek. W czasie jego gry, Glasgow Rangers dwukrotnie zostało mistrzem kraju, dwa razy wywalczyło Puchar Szkocji oraz trzykrotnie Puchar Ligi. Obrońca był także jednym z ulubionych graczy kibiców Rangers.

Od sześciu lat Ricksen walczył z chorobą neuronu ruchowego (inaczej stwardnienie zanikowe boczne). Jest to nieuleczalna choroba, niszcząca komórki rdzenia kręgowego przedniego, uszkadzająca górny i dolny neuron ruchowy.

Czytaj także: żona chorego Fernando Ricksena ostro o Cristiano Ronaldo

W 2015 roku były piłkarz opisał swoją reakcję, gdy dowiedział się o chorobie: - Nie mogłem w to uwierzyć. Myślałem, że może lekarze popełnili błąd, może pomylili moje wyniki z innymi. Po miesiącu wszystkich badań miałem już jednak pewność. Nie mogę jednak usiąść w kącie i zastanawiać się co się stało. Akceptuję to i nadal jestem szczęśliwy - powiedział cztery lata temu dla Sky Sports.

Czytaj także: wzruszające podziękowania Fernando Ricksena

43-latek zmarł w hospicjum. Już w czasie choroby założył fundację Fernando Ricksena, która ma pomóc w podnoszeniu świadomości na temat choroby neuronu ruchowego.

Na zdjęciu Fernando Ricksen podczas walki z chorobą. Fot. twitter/voetbalnieuwsbe
Na zdjęciu Fernando Ricksen podczas walki z chorobą. Fot. twitter/voetbalnieuwsbe
Źródło artykułu: