Murawski w klubie spod ciemnej gwiazdy

Rubin Kazań to najbardziej tajemniczy klub w Rosji. Rosyjska prokuratura twierdzi, że nowy klub Rafała Murawskiego był zarządzany przez ludzi, którzy zajmowali się zlecaniem morderstw - czytamy w Super Expressie.

W tym artykule dowiesz się o:

W maju 2008 roku wybuchł wielki skandal. Dyrektor sportowy Rubina Rustem Sajmanow został aresztowany i postawiono mu zarzut przynależności do zorganizowanej grupy przestępczej, czyli po prostu mafii. To właśnie on zajmował się najważniejszymi sprawami związanymi z transferami, to on negocjował kontrakty z największymi gwiazdami klubu: Siergiejem Rebrowem i Siergiejem Siemakiem. Okazało się, że nie tylko tym się trudnił. Teraz siedzi za kratkami.

W Kazaniu miał okazję grać Marcin Adamski, obecnie piłkarz ŁKS Łódź, a kiedyś zawodnik Rapidu Wiedeń, który w Pucharze UEFA rywalizował z Rubinem. - rzed wyjazdem działacze Rapidu powiedzieli nam, że Kazań to miejsce o najwyższej przestępczości w całej Federacji Rosyjskiej. Z tego powodu zamieszkaliśmy tam na... łodzi zacumowanej na rzece. Dostaliśmy ostrzeżenie, żeby samemu na ląd się nie ruszać, bo to zbyt niebezpieczne - mówi doświadczony stoper.

"Adams" przyznaje jednak, że Rubin to porządny klub i zagra przecież w Lidze Mistrzów. Tyle, że piłkarze muszą mieszkać na zamkniętych osiedlach i właściwie poruszać się tylko w wyznaczonym terenie. - Zakupy, spacery... Wszystko lepiej robić wewnątrz tych obiektów, które są pilnowane przez ochronę. Wtedy nic złego nie powinno się stać - zastrzega.

Ostatecznie jednak piłkarz łódzkiego klubu stwierdza, że mistrz Rosji to dobry kierunek dla Rafała Murawskiego: - Muraś nie ma prawa psioczyć. Zagra w silnej lidze rosyjskiej, do tego dochodzi Liga Mistrzów. A że Kazań nie jest pępkiem świata? No, trudno. Rafał tam leci do pracy, a nie na odpoczynek. Jak będzie chciał się wybrać na wakacje, to sobie poleci na Mauritius.

Komentarze (0)