Totolotek Puchar Polski. Zagłębie Sosnowiec - ŁKS Łódź: przekonujące zwycięstwo i przełamanie ełkaesiaków

Newspix / Michał Chwieduk / Na zdjęciu: Piotr Pyrdoł
Newspix / Michał Chwieduk / Na zdjęciu: Piotr Pyrdoł

ŁKS Łódź zameldował się w 1/16 finału Totolotek Pucharu Polski. W meczu I rundy zespół trenera Kazimierza Moskala pokonał na wyjeździe Zagłębie Sosnowiec 3:0 po bramkach Piotra Pyrdoła, Artura Bogusza i Rafała Kujawy.

Oba zespoły w ligowych rozgrywkach nie radzą sobie najlepiej, więc spotkanie pucharowe było okazją do przełamania. Sosnowiczanie nie potrafią wygrać od trzech spotkań. Ełkaesiacy - od siedmiu. - Dla nas w tej sytuacji każdy mecz jest o to, by poczuć smak zwycięstwa. Pojedziemy do Sosnowca, by awansować do dalszej rundy - zapowiadał trener Kazimierz Moskal.

Czytaj też: Gryf Wejherowo wyluczony, Śląsk Wrocław surowo ukarany

Szkoleniowiec łódzkiej drużyny nie poszedł drogą wielu trenerów z PKO Ekstraklasy i na pucharowe spotkanie zamieszał składem tylko trochę. Od pierwszych minut zagrali m.in. Kamil Rozmus, Maksymilian Rozwandowicz, Michał Trąbka, Dragoljub Srnić i Piotr Pyrdoł. Trzej ostatni wybiegli w podstawowym składzie ŁKS-u po raz pierwszy w tym sezonie. Na ławce usiadł za to Dani Ramirez.

Z kolei trener Radosław Mroczkowski postanowił wprowadzić kilku nowych graczy do składu. Od początku zagrali tacy zawodnicy jak Michał Kieca, Mateusz Szwed, Błażej Radwanek, którzy dotąd nie dostawali wielu minut na pierwszoligowych boiskach, a w bramce stanął po raz pierwszy Krystian Stępniowski.

ZOBACZ WIDEO: "Druga połowa". Grzegorz Krychowiak w wysokiej formie. "Nagrodę dla zawodnika meczu dedykował swojemu ojcu"

Już w piątej minucie goście mogli i powinni objąć prowadzenie. Jednak z kilku metrów Piotr Pyrdoł uderzył w Krystiana Stępniowskiego, a dobitka Michała Trąbki nie poleciała nawet w światło bramki. W kolejnych minutach zaczęła zarysowywać się przewaga ekstraklasowicza z Łodzi. Wprawdzie próbę Kalinkowskiego odbił bramkarz Zagłębia, a próba Rozwandowicza chwilę później była niecelna, udało się biało-czerwono-białym trafić do siatki gospodarzy.

W 21. minucie bardzo aktywny od początku Pyrdoł otrzymał świetne podanie od Trąbki i strzałem z ostrego kąta, z trudnej pozycji pokonał Stępniowskiego. Później ekipa z Łodzi nie ustawała w atakach. Tylko w pierwszej połowie oddała aż siedem celnych strzałów. Rywale w światło bramki nie trafili ani razu. A w ciągu ośmiu ostatnich minut oddali aż trzy próby. Jednak zarówno Rafał Kujawa, jak i Michał Trąbka nie znaleźli sposobu na pokonanie bramkarza miejscowych.

Przez pierwsze kilka minut po zmianie stron żadna z drużyn nie szarżowała, aż w końcu w 53. minucie Dragoljub Srnić wbiegł w pole karne, wyłożył piłkę po ziemi Arturowi Boguszowi, a ta przeleciała między nogami jednego z obrońców, czym zmyliła pozostałych piłkarzy Zagłębia w tym Krystiana Stępniowskiego, który po chwili musiał wyciągać piłkę z siatki. Pewnie grający ŁKS prowadził już 2:0.

Później na moment ekipa z Sosnowca przejęła piłkę i nawet była bliska, by wpakować ją do bramki w 66. minucie, gdy Mateusz Szwed uderzył w poprzeczkę. Sześć minut później goście strzelili trzecią bramkę. Dośrodkowanie Artura Bogusza niechcący przedłużył głową Piotr Polczak, a później piłka trafiła do Rafała Kujawy, który - także głową - pokonał Stępniowskiego.

Zobacz też: Unia Skierniewice postraszyła mistrza kraju. Piast Gliwice wygrał, ale po dogrywce

Zagłębie do samego końca szukało choćby gola kontaktowego, ale okazało się to dla tej ekipy zadanie niewykonalne. Podobnie zresztą jak oddanie celnego strzału. Statystyka okazała się brutalna dla ekipy z Sosnowca, choć ta aż tak nie odstawała od przeciwnika, jak wskazywałby na to wynik.

Teraz łódzki zespół spróbuje przełamać się w PKO Ekstraklasie. W najbliższy poniedziałek znów zagra z Zagłębiem, ale tym z Lubina. A rywala w 1/16 finału biało-czerwono-biali, podobnie jak wszyscy pozostali uczestnicy tej fazy, poznają w piątek w samo południe.

Zagłębie Sosnowiec - ŁKS Łódź 0:3 (0:1)
0:1 - Piotr Pyrdoł 21'
0:2 - Artur Bogusz 53'
0:3 - Rafał Kujawa 69'

Składy:

Zagłębie: Krystian Stępniowski - Dawid Ryndak, Tomasz Hołota, Piotr Polczak, Michał Kieca - Rafał Grzelak, Mateusz Szwed - Błażej Radwanek, Szymon Pawłowski (46' Patryk Mularczyk), Kacper Radkowski (50' Filip Karbowy) - Stanisław Bilenkyj (57' Tomasz Nawotka).

ŁKS: Arkadiusz Malarz - Artur Bogusz, Maksymilian Rozwandowicz, Kamil Juraszek, Kamil Rozmus - Michał Trąbka, Bartłomiej Kalinkowski, Dragoljub Srnić, Piotr Pyrdoł (82' Artur Ratajczyk) - Pirulo (69' Dani Ramirez), Rafał Kujawa (73' Patryk Bryła).

Sędziował: Łukasz Szczech (Warszawa).

Żółte kartki: Grzelak, Mularczyk (Zagłębie) - Kalinkowski (ŁKS).

Źródło artykułu: