Bundesliga. Nieudany pościg 1.FC Unionu Berlin. Błąd Rafała Gikiewicza

W spotkaniu otwierającym szóstą kolejkę Bundesligi 1.FC Union Berlin przegrał przed własną publicznością z Eintrachtem Frankfurt 1:2. 90 minut rozegrał Rafał Gikiewicz, który popełnił błąd przy pierwszym straconym golu.

Łukasz Witczyk
Łukasz Witczyk
Rafał Gikiewicz Getty Images / Maja Hitij / Na zdjęciu: Rafał Gikiewicz
1.FC Union Berlin nastawiony jest na punktowanie właśnie na własnym stadionie. To dzięki dobrej grze u siebie zespół ze stolicy Niemiec awansował do Bundesligi. Na stadionie An der Alten Fosterei Union wygrał już w tym sezonie z Borussią Dortmund. Eintracht miał być kolejną ofiarą beniaminka. Gospodarze rozpoczęli mecz od odważnych ataków, ale szybko stracili impet.

W 6. minucie Union miał dogodną sytuację do zdobycia gola. Po strzale Marvina Friedricha świetną interwencją popisał się Kevin Trapp, który niczym hokejowy golkiper odbił nogami piłkę. Była to jedyna w pierwszej połowie okazja gospodarzy do zdobycia gola. Eintracht na swoją szansę musiał czekać aż do 42. minuty, ale wtedy swój zespół przed stratą gola uratował Rafał Gikiewicz.

Do przerwy gole nie padły, ale tuż po wznowieniu gry do siatki Unionu trafił Bas Dost. Błąd popełnił Gikiewicz, który po strzale Filipa Kosticia odbił piłkę przed siebie. Dopadł do niej Dost i pokonał Polaka. Trzeba przyznać, że w sytuacji tej lepiej mogli zachować się obrońcy Unionu, którzy całkowicie odpuścili krycie po uderzeniu Kosticia. Dost takich prezentów nie zmarnował.

ZOBACZ WIDEO: Serie A. Krzysztof Piątek z golem, AC Milan bez punktów. Kolejne rozczarowanie utytułowanego klubu [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]


Po tym trafieniu posypała się gra obronna beniaminka Bundesligi. W 62. minucie wykorzystali to przyjezdni. Kapitalnym dośrodkowaniem ze skrzydła popisał się Djibril Sow. Szwajcar dograł prosto na głowę Andre Silvy, a ten nie miał problemów, by pokonać Gikiewicza.

W ostatnim kwadransie Union zaczął coraz śmielej atakować. Gospodarze nie mieli nic do stracenia. Na bramkę Trappa strzelali Anthony Ujah i Sheraldo Becker, ale świetnie między słupkami spisywał się niemiecki bramkarz. Jego popisowe interwencje uratowały Eintracht przed stratą gola. Tak było do 86. minuty. Wtedy Becker dograł do Ujaha, a ten zdecydował się na strzał z pierwszej piłki i zaskoczył bramkarza Eintrachtu. To było jednak wszystko, na co było stać gospodarzy.

1.FC Union Berlin - Eintracht Frankfurt 1:2 (0:0)
0:1 - Bas Dost 48'
0:2 - Andre Silva 62'
1:2 - Anthony Ujah 86'

Składy:

1.FC Union Berlin: Rafał Gikiewicz - Christopher Trimmel, Marvin Friedrich, Neven Subotić, Ken Reichel - Robert Andrich, Manuel Schmiedebach (66' Anthony Ujah), Christian Gentner - Akaki Gogia (59' Sheraldo Becker), Sebastian Andersson, Marius Buelter (66' Joshua Mees).

Eintracht Frankfurt: Kevin Trapp - Almamy Toure, Makoto Hasebe, Martin Hinteregger - Gelson Fernandes - Erik Durm (77' Timothy Chandler), Djibril Sow, Daichi Kamada (71' Dominik Kohr), Filip Kostić - Bas Dost (82' Goncalo Paciencia), Andre Silva.

Żółte kartki: Robert Andrich (1.FC Union Berlin) oraz Djibril Sow (Eintracht Frankfurt).

Sędzia: Sascha Stegemann.


Zobacz także:
Aleksandar Vuković: Widzew ma dobry zespół
Chorwacja: Damian Kądzior z golem i asystą. Dinamo Zagrzeb gromi przed Ligą Mistrzów

Czy 1.FC Union Berlin utrzyma się w Bundeslidze?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×