PKO Ekstraklasa. 198. derby Krakowa. Wisła - Cracovia. Jak nie teraz, to kiedy?

Newspix /  MARCIN PIRGA / CYFRASPORT / Na zdjęciu: piłkarze Cracovii
Newspix / MARCIN PIRGA / CYFRASPORT / Na zdjęciu: piłkarze Cracovii

W niedzielny wieczór oczy piłkarskiej Polski zwrócone będą na Reymonta 22, gdzie Wisła podejmie Cracovię w 198. derbach Krakowa. Pasy przegrały cztery ostatnie "Święte Wojny", ale lepszej okazji do przerwania złej serii mieć nie będą.

W tym artykule dowiesz się o:

"W piłce nie ma litości - ci co przegrywają, się nie liczą" - 12 sierpnia 2017.

"Mogę jedynie przeprosić kibiców. To lekcja pokory dla nas wszystkich - dla mnie jako trenera też" - 13 grudnia 2017.

"Porażka to przyjaciel trenera. Mogę tylko przeprosić kibiców, że przegraliśmy trzecie derby z rzędu" - 10 października 2018.

"Przepraszam kibiców za porażkę. W piłce trzeba mieć pokorę i nie szukać winy u innych tylko u siebie" - 17 marca 2019.

Michał Probierz ma już dość kajania się po meczach z Wisłą. 46-latek przegrał wszystkie cztery "Święte Wojny" jako trener Cracovii (1:2, 1:4, 0:2, 2:3) - takiej dominacji w derbach Krakowa nie było od blisko pół wieku, a dłuższej nigdy. Ostatni raz jeden z klubów, i też była to Wisła, miał taką passę w latach 1966-1970.

ZOBACZ WIDEO: Bundesliga. Robert Lewandowski z golem i pudłem sezonu. Nerwowy mecz Bayernu [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Sam Probierz natomiast jest jedynym trenerem, który przegrał derby cztery razy z rzędu. W przeszłości podgrzewał atmosferę przed meczami z Wisłą, ale tym razem nie pręży muskułów przed wizytą przy Reymonta 22: - Dla kibiców Cracovii to najważniejszy mecz i dla nas też. Nie chowam głowy w piasek. Cztery kolejne porażki w derbach bolą, ale w życiu trzeba być cierpliwym i robić swoje.

Dar od losu

Lepszej okazji do zrewanżowania się Wiśle za upokarzającą serię Cracovia długo może nie mieć. Po pierwsze, Biała Gwiazda przystąpi do spotkania mocno osłabiona. Przeciwko Pasom nie zagrają Jakub Błaszczykowski, Paweł Brożek, David Niepsuj i Maciej Sadlok, czyli czterej gracze wyjściowej "11", oraz Aleksander Buksa i Łukasz Burliga.

Bez "Kuby" drużyna Macieja Stolarczyka w tym sezonie już sobie radziła, ale absencje Brożka, Niepsuja i Sadloka to niepowetowane straty. Ten pierwszy jest w życiowej formie. W ostatnich pięciu meczach strzelił siedem goli, trafiając do siatki w każdym z tych występów - takiej serii 36-latek nie miał nigdy wcześniej.

Zobacz również -> Koncert Gwiazdy dla Białej Gwiazdy

Nieobecność Błaszczykowskiego, Brożka, Burligi i Sadloka odbiera Wiśle jej najważniejszy zdaniem Probierza atut: - Wisła ma duży atut w postaci wielu związanych z nią mentalnie zawodników. To jest coś, co musimy zmienić - w ostatnich derbach zabrakło nam agresji od samego początku. Nasi obcokrajowcy muszą zrozumieć, że w Krakowie derby to jest najważniejszy mecz.

Stolarczyk wierzy jednak w swoich zmienników: - Liczby Pawła w tym sezonie są zdecydowanie lepsze od tych, które mają inni zawodnicy, ale liczę na to, że gdy wejdą na boisko, to sobie poradzą, bo mają do tego predyspozycje. Nie widzę problemu w tym, żebyśmy wprowadzili innych zawodników i żeby oni sobie poradzili.

Cracovia zagra natomiast przy Reymonta 22 w niemal najmocniejszym składzie. Po kontuzji gotowy jest już Pelle van Amersfoort, a jedynym nieobecnym w "11" Pasów będzie Niko Datković.

Po drugie, Wisła i Cracovia przystąpią do spotkania w zgoła odmiennych nastrojach. Oba zespoły przegrały ostatnie ligowe mecze, ale w środku tygodnia grały jeszcze w Pucharze Polski. Pasy po porażce z Legią (1:2) w dobrym stylu ograły Jagiellonię Białystok (4:2), natomiast Biała Gwiazda najpierw uległa w Płocku Wiśle (1:2), a potem odpadła z Pucharu Polski z II-ligowymi Błękitnymi Stargard Szczeciński (1:2).

Rysa na szkle

Porażka w Stargardzie miała dość niespodziewane konsekwencje. Pierwszy raz od dawna kibice Wisły wystąpili przeciwko piłkarzom. W ostatnich kilkunastu miesiącach relacje na linii fani-zespół były wzorowe. Jesienią ubiegłego roku, w chwili największego kryzysu przy Reymonta 22, kibice zbierali pieniądze dla zawodników i potrafili im wybaczyć nawet najgorsze występy, pamiętając o tym, że ci miesiącami nie zobaczyli z klubu ani złotówki.

Tymczasem w Stargardzie zaprosili zespół na "rozmowę motywacyjną", a po meczu opublikowali oświadczenie: "Postawa zaprezentowana w Stargardzie jest niegodna Wisły. (...) Brak zaangażowania zawsze będzie przez nas nie do zaakceptowania, i to, że zespół jest przetrzebiony kontuzjami, nie jest dla nas żadnym wytłumaczeniem. Takie mecze po prostu musimy wygrywać!".

Wzięli też na celownik Rafała Boguskiego, który nie miał zamiaru wysłuchiwać połajanki. Zamiast pod sektor, udał się do szatni, co nie spodobało się kibicom do tego stopnia, że zaapelowali o odebranie mu kapitańskiej opaski.

Czytaj również -> Trudne relacje Wisły z miastem ws. stadionu

"Odwrócenie się na pięcie i pójście do szatni jest dla nas zachowaniem niegodnym podania ręki i absolutnym brakiem szacunku. (...) Nie wyobrażamy sobie, aby kiedykolwiek znów została ona przekazana temu panu" - czytamy w komunikacie "Ultra Wisła".

Trener Stolarczyk stara się ugasić pożar, ale jednocześnie nie pozwala sobie wejść na głowę i zapewnia, że to, czy Boguski wyprowadzi Wisłę na derby, będzie wyłącznie jego decyzją: - Tworzymy z kibicami jeden klub. To sytuacja, którą uda nam się spokojnie rozwiązać z kibicami, ale to ja odpowiadam za zespół i jest to moja odpowiedzialność. Nie chcę, żeby ktokolwiek wchodził w moje kompetencje.

Bez względu na ten zgrzyt Wisła będzie mogła liczyć w niedzielę na doping wypełnionego po brzegi stadionu. 198. derby Krakowa obejrzy na żywo 33 tysiące kibiców Białej Gwiazdy - bilety na spotkanie były wyprzedane już półtora tygodnia przed meczem, co jest ewenementem w skali kraju. Więcej o tym TUTAJ.

Przy Reymonta 22 zabraknie jednak fanów Cracovii - to kara za zdemolowanie przez nich sektora gości podczas ostatnich derbów. Nie będzie też właściciela i prezesa Pasów Janusza Filipiaka, który po raz drugi z rzędu nie doczekał się zaproszenia od nowych władz Wisły.

Hit 10. kolejki PKO Ekstraklasy Wisła Kraków - Cracovia rozpocznie się o godz. 17:30. Transmisja TV na antenach Canal+, Canal+ 4K oraz Canal+ Sport 3.

Wisła Kraków - Cracovia 

Przewidywane składy:

Wisła: Michał Buchalik - Lukas Klemenz, Marcin Wasilewski, Rafał Janicki, Marcin Grabowski - Vullnet Basha, Vukan Savicević - Michał Mak, Kamil Wojtkowski, Rafał Boguski - Krzysztof Drzazga.

Cracovia: Michal Pesković - Cornel Rapa, Ołeksij Dytiatjew, David Jablonsky, Michal Siplak - Janusz Gol, Sylwester Lusiusz - Sergiu Hanca, Pelle van Amersfoort, Mateusz Wdowiak - Rafael Lopes.

Sędzia: Piotr Lasyk (Bytom).

Komentarze (0)