Taki ruch wydaje się dziwny, bowiem Pep Guardiola świetnie wywiązuje się z jego zadań i ma poparcie u kibiców. Manchester City woli jednak się zabezpieczyć. "Mirror" poinformował o podpisaniu umowy z Giovannim van Bronckhorsten.
Trudno konkretnie nazwać rolę, jaką Holender ma spełniać w Manchesterze City. Angielskie media mówią o "dostępie do wszystkich obszarów w klubie". Porozumienie to ma pomóc 44-latkowi w jego rozwoju, ale przede wszystkim we wdrożeniu się w funkcjonowanie City. Władze twierdzą, że to nieformalna umowa, ale van Bronckhorst rzeczywiście złożył podpis.
Czytaj też:
-> La Liga. Złodzieje obrabowali dom Casemiro w trakcie derbów. W środku była rodzina piłkarza
-> Premier League. Pobił rekord Johna Terry'ego. David Silva zapisał się na kartach historii
Angielskie media domyślają się, że chodzi o przygotowaniu się pod ewentualne odejście Guardioli wraz z wygaśnięciem jego kontraktu. W tym czasie Holender miałby zaangażować się w życie Manchesteru City, poznać działy coachingu, pracy z młodzieżą, a także nawet dział medialny. Według "Mirror", głęboka integracja ze wszystkimi obszarami ma być kluczem do sukcesu.
Co ciekawe, nie ma pewności, że to Holender będzie następcą Pepa Guardioli. Vincent Kompany ostatnio określił asystenta Guardioli, jako idealnego następcę. Mowa o Mikelu Artecie.
ZOBACZ WIDEO: Serie A. Juventus wygrał, ale nie zachwycił. SPAL bez szans w Turynie [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]