PKO Ekstraklasa. Wisła Kraków - Cracovia. Sergiu Hanca: Gramy o mistrzostwo Polski

- Cel na koniec sezonu? Mistrzostwo. Pokazaliśmy już, że potrafimy wygrać z każdym - mówi po 198. derbach Krakowa Sergiu Hanca. To jego gol zapewnił Cracovii pierwsze od trzech lat zwycięstwo z Wisłą (1:0).

Maciej Kmita
Maciej Kmita
Sergiu Hanca (z lewej) i Michał Buchalik (z prawej) PAP / Jacek Bednarczyk / Na zdjęciu: Sergiu Hanca (z lewej) i Michał Buchalik (z prawej)
W 73. minucie spotkania Sylwester Lusiusz zaatakował przy linii końcowej Vukana Savicevicia. Czarnogórzec minął młodzieżowca, ale po chwili jego podanie do Vullneta Bashy przeciął Rafael Lopes. Po interwencji Portugalczyka piłka trafiła przed pole karne do Sergiu Hanki, który uderzył bez namysłu prosto z powietrza tak, że Michał Buchalik nie zdołał obronić.

- To była szybka decyzja. Zobaczyłem piłkę i wolną przestrzeń, więc zdecydowałem się na strzał. Ćwiczymy takie akcje, takie sytuacje na treningach, więc dobrze wiedziałem, jak się zachować - mówi Rumun.

Hanca nie ukrywa, że niedzielne trafienie ma dla niego duże znaczenie: - Grałem już w derbach Bukaresztu i strzelałem w nich gole, ale ta bramka jest dla mnie wyjątkowa, najcenniejsza. Derby wszędzie są ważne i cieszę się, że daliśmy naszym kibicom powody do radości.

ZOBACZ WIDEO: Bundesliga. Robert Lewandowski z golem i pudłem sezonu. Nerwowy mecz Bayernu [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]


Sam Hanca dał w niedzielę radość nie tylko fanom Cracovii, ale też pewnej rodzinie, którą opiekuje się w Rumunii. 27-latek ma postanowienie, że po każdym strzelonym golu albo zaliczonej asyście robi dobry uczynek dla ludzi, których otoczył opieką. Więcej o jego pozapiłkarskiej działalności pisaliśmy TUTAJ. W tym sezonie zaczął działać charytatywnie na większą skalę, bo strzelił już pięć goli, a przy jednym asystował.

Cracovia zatrzymała na czterech czarną serię derbowych porażek i pokonała Wisłę po raz pierwszy od 5 sierpnia 2016 roku - czekała na to 1150 dni. 198. derby Krakowa nie były porywającym widowiskiem, ale Hanca uważa, że Pasy zagrały dokładnie tak, jak chciały.

Czytaj również -> Michał Probierz: Jak w derbach Madrytu - liczył się wynik

- To były derby - najważniejszy mecz sezonu. Dla nas był tym ważniejszy, że w poprzedniej kolejce straciliśmy punkty. Byliśmy bardzo dobrze przygotowani do spotkania, zagraliśmy tak, jak trenowaliśmy w tygodniu i osiągnęliśmy cel. Byłem pewien, że strzelimy gola, bo mamy dużą moc rażenia. Udowadnialiśmy to w poprzednich meczach i udowodniliśmy też w tym - zauważa skrzydłowy Cracovii.

Po 10 kolejkach drużyna Michała Probierza jest wiceliderem PKO Ekstraklasy z dwoma punktami straty do przewodzącej stawce Pogoni Szczecin. Hanki aktualna pozycja krakowian jednak nie zadowala. Rumun mierzy wyżej.

- To dobre miejsce, ale gdyby nie błędy w poprzednich meczach, moglibyśmy być pierwsi. Musimy być dalej skoncentrowani, a na koniec sezonu możemy osiągnąć więcej niż do tej pory. Taki jest cel na ten sezon. Nie chcemy już bronić się przed spadkiem o - chcemy walczyć o pierwsze lokaty. Wszystko zależy od nas. Udowodniliśmy już, że jesteśmy w stanie wygrać z każdym - kończy Hanca.

Czytaj również -> Wielkie poświęcenie piłkarzy Wisły Kraków

Czy Cracovię stać na zdobycie mistrzostwa Polski?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×