Liga Mistrzów. FC Barcelona - Inter Mediolan. Zryw Messiego i Suareza. FC Barcelona wyrwała trzy punkty

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images /  / Na zdjęciu: Luis Suarez (ś)
Getty Images / / Na zdjęciu: Luis Suarez (ś)
zdjęcie autora artykułu

Długo nie było ich na boisku. Leo Messi i Luis Suarez pokazali jednak, że są gigantami i liderami Barcelony. Dzięki nim Duma Katalonii odniosła zwycięstwo nad Interem Mediolan (2:1) w 2. kolejce fazy grupowej Ligi Mistrzów.

Długo wydawało się, że kryzys w Katalonii się pogłębia. Że Barcelona zmierza raczej donikąd, niż do sukcesu w tegorocznej edycji Ligi Mistrzów. Zawodził Lionel Messi, zawodził Luis Suarez, a Inter grał przez niemal godzinę znakomity futbol na Camp Nou. Nie wystarczyło to jednak nie tylko do zwycięstwa, ale choćby do remisu.

Pierwsza połowa była prawdziwym popisem drużyny Antonio Conte. Nerazzurri wyszli na Camp Nou w pełni świadomi tego, co chcą grać. Przede wszystkim obrona, ale dajcie nam trochę swobody, a pokażemy wam efektowny futbol. I szybko, bo już po trzech minutach nacięła się na to Barca - trochę miejsca wystarczyło Lautaro Martinezowi aby przepchnąć Clementa Lenglet i zmieścić piłkę w siatce.

[url=/pilka-nozna/846510/liga-mistrzow-krc-genk-ssc-napoli-remis-w-belgii-arkadiusz-milik-pudlowal-na-pot]Liga Mistrzów: Arkadiusz Milik pudłował na potęgę. Czytaj więcej--->>>

[/url] Tak doskonały początek sprawił, że Inter mógł się skupić na obronie i przez pierwszą część spotkania oglądaliśmy nową wersję tego, co przez ostatnie lata prezentowało Atletico Madryt prowadzone przez Diego Simeone. Z jedną różnicą - w środę goście pokazywali znacznie większą fantazję i jakość w ofensywie.

To nie były długie piłki na walkę na Diego Costę. To były przemyślane i efektowne akcje. Gra z pierwszej piłki, wychodzenie spod pressingu, dokładność - to wszystko musiało robić wrażenie. Zwłaszcza na tle apatycznej Barcelony, która nie miała żadnego pomysłu na znalezienie klucza co rozpracowania Interu.

Goście kontrowali i mieli więcej sytuacji do podwyższenia prowadzenia, niż Barca do wyrównania. Okazję miał Sensi, jednak nieznacznie się pomylił, z kolei uderzenie głową Martineza fantastycznie odbił Marc-andre ter Stegen. Zupełnie nie było widać braku Romelu Lukaku, Martinez był nie do zatrzymania dla obrońców Blaugrany.

[url=/pilka-nozna/846540/liga-mistrzow-slavia-borussia-kopciuszek-nie-poskromil-kolejnego-faworyta-wicemi]Liga Mistrzów: Pewne zwycięstwo Borussii Dortmund. Czytaj więcej--->>>

[/url] W jej barwach długo zawodzili wszyscy najważniejsi piłkarze, co powtórzyło się już po raz kolejny w tym sezonie. To pokazuje, że ostatnie słowa Pique i Lenglet na temat złych przygotowaniach, w których więcej było podróży niż treningów, nie były błędne.

Długo zupełnie niewidoczni byli Antoine Griezmann i Luis Suarez. Nagle jednak to Urugwajczyk pokazał, dlaczego wciąż trzeba go uważać za jednego z najlepszych środkowych napastników na świecie. W 58. minucie El Pistolero fantastycznie uderzył z woleja sprzed pola karnego i doprowadził do remisu.

Po chwili gospodarze mogli wyjść na prowadzenie, ale świetną szansę zmarnował Griezmann, trafiając w boczną siatkę. Wkrótce jego miejsce zajął jego rodak, Ousmane Dembele, który przywitał się z publicznością oddając bardzo groźny strzał zza pola karnego, jednak nieznacznie się pomylił.

Barca zaczęła dominować, a bardzo pozytywny wpływ na gospodarzy miał wprowadzony Arturo Vidal. Dodajmy, że to on zaliczył asystę przy trafieniu Suareza. Gospodarze opanowali środek pola, zaczęli być bardziej zdecydowani i wreszcie potrafili rozciągnąć defensywę Interu.

Brakowało jednak sytuacji i powoli wydawało się, że obie drużyny zadowala remis. Wtedy jednak do gry wkroczył on. Czekaliśmy 85. minut, żeby zobaczyć taką akcję jednego z najlepszych piłkarzy w historii futbolu. Leo Messi przeprowadził kapitalną indywidualną szarżę, minął dwóch rywali i wyłożył piłkę Suarezowi, a ten po raz drugi tego wieczoru pokonał Handanovicia.

Inter nie zdołał już doprowadzić do remisu i po raz kolejny w historii poległ na Camp Nou. Dla Nerazzurrich porażka ma podwójnie gorzki smak - przegrali mecz, w którym przez co najmniej 50 minut grali znakomity futbol. Na dodatek po dwóch kolejkach fazy grupowej Ligi Mistrzów mają tylko jeden punkt.

Barca z kolei odniosła pierwsze zwycięstwo po bezbramkowym remisie z Borussią Dortmund.

FC Barcelona - Inter Mediolan 2:1 (0:1) 0-1 Lautaro Martinez 3' 1-1 Luis Suarez 58' 2-1 Luis Suarez 85'

FC Barcelona: Ter Stegen - Roberto, Pique, Lenglet, Semedo - Arthur, Busquets (53' Vidal), De Jong - Griezmann (66' Dembele), Messi, Suarez

Inter: Handanović - De Vrij, Godin, Skriniar - Candreva (71' D'Ambrosio), Sensi (79' Politano), Barella, Brozović, Asamoah - Martinez, Sanchez (66' Gagliardini)

# Drużyna M Z R P Bramki Pkt
1 FC Barcelona 6 4 2 0 9:4 14
2 Borussia Dortmund 6 3 1 2 8:8 10
3 Inter Mediolan 6 2 1 3 10:9 7
4 Slavia Praga 6 0 2 4 4:10 2
Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (3)
avatar
Karol79
3.10.2019
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Suarez był najlepszą 9 na świecie. Obecnie najlepszą 9 świata jest Lewandowski, a nawet nie obecnie tylko od 2-3 lat, gość jest niesamowity. Czytaj całość
avatar
Zorkin 1
3.10.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ale bramki Suareza pokazał że jest obecnie najlepszą 9 na świecie  
iurhfnleuikdfhjnclakf
2.10.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jak zwykle zębol strzelił ale ogólnie to barca cinko!!!!!!