Liga Mistrzów. KRC Genk - SSC Napoli. Carlo Ancelotti o meczu i Arkadiuszu Miliku

Getty Images / Alessandro Sabattini / Na zdjęciu: Arkadiusz Milik, Carlo Ancelotti
Getty Images / Alessandro Sabattini / Na zdjęciu: Arkadiusz Milik, Carlo Ancelotti

Carlo Ancelotti nie dramatyzuje po remisie Napoli z Genk w drugiej kolejce Ligi Mistrzów. Trener także jest zadowolony z postawy Arkadiusza Milika.

[tag=708]

SSC Napoli[/tag] dwa tygodnie temu wygrało z Liverpoolem (2:0) w pierwszej kolejce Ligi Mistrzów. Kibice byli przekonani, że wyjazdowy mecz z KRC Genk będzie formalnością i drużyna dopisze kolejne trzy punkty. Skończyło się rozczarowaniem, bo włoski klub zremisował 0:0.

Liga Mistrzów. KRC Genk - SSC Napoli. Arkadiusz Milik nie wykorzystał szansy. "Co się dzieje?" >>

Od pierwszej minuty grał Arkadiusz Milik. Polski napastnik miał trzy bardzo dobre okazje do strzelenia gola, ale żadnej nie wykorzystał. Trener Carlo Ancelotti jednak nie ma do niego pretensji i dobrze ocenił jego grę w duecie z Hirvingiem Lozano.

- Milik i Lozano rozegrali dobre spotkanie. Milik miał swoje okazje, a Lozano schodził do środka. Nie zawsze im wszystko wychodziło, ale ich występ oceniam dobrze - mówił Ancelotti na konferencji prasowej.

ZOBACZ WIDEO: "Druga połowa". Pazdan kozłem ofiarnym kadry Brzęczka? "To ma wpływ na atmosferę w zespole"

Szkoleniowiec był bardzo łagodny dla swoich zawodników. Przyznał, że remis go nie rozczarował.

- To nie jest wpadka. To remis, który pozwala nam zachować pierwsze miejsce w grupie. Tak się stanie, gdy Red Bull Salzburg nie wygra z Liverpoolem. Nie jestem ani rozczarowany, ani zły. Zgadzam się jednak, że mecz mógł być lepszy, gdybyśmy wykorzystali swoje okazje. Nie mogę jednak nic zarzucić mojej drużynie. Nie ma dramatu. Mamy remis na wyjeździe, który pozostawia nas w walce o awans do następnej rundy - tłumaczył.

Liga Mistrzów. KRC Genk - SSC Napoli. Mertens broni Milika. "Znów będzie ważny" >>

Dużym zaskoczeniem był brak w kadrze meczowej Lorenzo Insigne. Ancelotti wytłumaczył swoją decyzję.

- Podczas treningu nie widziałem u niego błyskotliwości. Dlatego wolałem go zostawić na trybunach i przygotować do następnego meczu. Nie było kontuzji. Taka była moja decyzja - przyznał.

W trzeciej kolejce Ligi Mistrzów Napoli zagra u siebie z Red Bull Salzburg (23.10). Wcześniej rozegra dwa mecze ligowe - z Torino (6.10) i Hellas Weroną (19.10).

Komentarze (0)