Stal Mielec zagrała pierwszy raz u siebie pod wodzą Dariusza Marca. Ligowy debiut przypadł tydzień temu w Radomiu, gdzie przegrała 0:2. - To był nasz falstart. Po powrocie do Mielca rozmawialiśmy poważnie - powiedział trener, który przed starciem z jastrzębianami zyskał kolejny tydzień na pracę z nowymi podopiecznymi.
Rozmowa to jedno, a zmiany w składzie to druga sprawa. Jedna roszada Marca była szczególnie udana. Andreja Prokić prezentował się tak dobrze w treningach, że zastąpił w ataku Adriana Paluchowskiego. Ten piłkarz strzelił gola na 1:0 w 18. minucie. Przymierzył zza pola karnego obok Grzegorza Drazika. Miał odrobinę szczęścia, ponieważ podanie Grzegorza Tomasiewicza przedłużył pod jego nogi Michał Bojdys.
Czytaj także: Warta Poznań lepsza w szalonej końcówce. Bramkarz uratował Zagłębie Sosnowiec
Ustawienie Stali wyglądało na ostrożne, ponieważ na prawym skrzydle został wystawiony znany z gry na boku defensywy Szymon Stasik. Z kolei stoper Lukas Bielak wylądował w środku pola, gdzie gra również nie jest mu obca. Tylu mielczan o defensywnych inklinacjach nie potrafiło zatrzymać ataków przeciwnika. GKS 1962 Jastrzębie składnie rozgrywał piłkę na połowie Stali i wyrównał. W 32. minucie Farid Ali pokonał Seweryna Kiełpina z ostrego kąta po wymianie podań z Kamilem Jadachem.
ZOBACZ WIDEO: "Druga połowa". Pazdan kozłem ofiarnym kadry Brzęczka? "To ma wpływ na atmosferę w zespole"
Wynik 1:1 odzwierciedlał to co działo się w pierwszej połowie. Raz przeważali gospodarze, za moment goście, a przeciwwagą dla szarż Prokicia były przemyślane rozegrania jastrzębian.
Początek drugiej połowy to już czas miażdżącej przewagi Stali, dla której prowadzenie mogli odzyskać Grzegorz Tomasiewicz i Szymon Stasik. Spudłowali, ale było widać, że po wprowadzeniu z ławki rezerwowych Josipa Soljicia gospodarze walczyli o pełną pulę. GKS odpowiedział dzięki rzutowi wolnemu. Michał Bojdys nieomal zrehabilitował się za pechowe zagranie przed golem Prokicia i główkował w słupek po wrzutce Aliego.
Stal rozstrzygnęła mecz po wejściu drugiego napastnika Paluchowskiego. Gola na 2:1 strzelił w 71. minucie Krystian Getinger po kolejnym rajdzie Prokicia. Mielczanie ponownie mieli szczęście, pomogły im dwa rykoszety, ale szczęście sprzyjało drużynie lepszej w tej części meczu. Wynik na 3:1 ustalił Paluchowski w 90. minucie po kontrataku i podaniu świetnego Prokicia. Komplet punktów pozostał w Mielcu, a Stal sumiennie na niego zapracowała po przerwie.
Czytaj także: Radomiak ograł Stal Mielec. Piękny finisz Olimpii Grudziądz
Stal Mielec - GKS 1962 Jastrzębie 3:1 (1:1)
1:0 - Andreja Prokić 18'
1:1 - Farid Ali 32'
2:1 - Krystian Getinger 71'
3:1 - Adrian Paluchowski 90'
Składy:
Stal: Seweryn Kiełpin - Wojciech Lisowski, Mateusz Żyro, Mateusz Bodzioch, Krystian Getinger - Lukas Bielak (46' Josip Soljić) - Szymon Stasik, Bartosz Nowak, Grzegorz Tomasiewicz (83' Maciej Urbańczyk), Łukasz Janoszka (69' Adrian Paluchowski) - Andreja Prokić.
GKS: Grzegorz Drazik - Rafał Adamek, Bartosz Jaroszek, Michał Bojdys, Dawid Gojny - Marek Mróz (82' Łukasz Norkowski), Damian Tront - Farid Ali, Patryk Skórecki (64' Adam Żak), Kamil Jadach - Kamil Adamek (90' Łukasz Gajda).
Żółte kartki: Jaroszek, Drazik (GKS).
Sędzia: Damian Sylwestrzak (Wrocław).
***
Niepokonana na własnym stadionie Miedź Legnica gościła najlepszego pierwszoligowca w meczach wyjazdowych Puszczę Niepołomice. Siła gospodarza była większa niż patent gości. Miedź wygrała po raz trzeci u siebie. 1:0 po golu Pawła Zielińskiego. Później podopieczni Dominika Nowaka zatrzymali wszystkie ataki przeciwnika.
Miedź Legnica - Puszcza Niepołomice 1:0 (1:0)
1:0 - Paweł Zieliński 16'
[multitable table=1139 timetable=10756]Tabela/terminarz[/multitable]