Trudno w to uwierzyć, ale Lionel Messi na początku października wciąż pozostaje bez gola w tym sezonie. Na przeciwnym biegunie jest choćby Robert Lewandowski, który jest najskuteczniejszym napastnikiem w Europie. Fatalny bilans Messiego spowodowany jest głównie kontuzjami, które od początku rozgrywek gnębią Argentyńczyka.
32-latek rozegrał w obecnym sezonie cztery mecze, w których zaliczył dwie asysty. W niedzielę miną 134 dni od ostatniej bramki Messiego w barwach Barcelony. Ostatnia bramka kapitana Dumy Katalonii padła w finale Pucharu Króla 25 maja przeciwko Valencii.
Co ciekawe, to nie jest najgorszy bilans w historii występów Messiego w Blaugranie. Jak podkreśla dziennik "Sport", w sezonie 2006/07 Argentyńczyk nie strzelił gola przez 146 dni, od 15 października 2006 do 10 marca 2007 roku.
Zobacz wideo. Kulisy meczu FC Barcelona - Inter Mediolan:
Dobrą informacją dla Messiego jest fakt, że w niedzielę zagra przeciwko Sevilla FC. Przeciwko Andaluzyjczykom strzelił łącznie 36 bramek w 37 oficjalnych spotkaniach (25 w La Lidze, 5 w Pucharze Króla, 5 w Superpucharze Hiszpanii i 2 w Superpucharze Europy). Ustrzelił trzy hat-tricki i siedem dubletów.
Messi jest najbardziej utytułowanym graczem w historii Barcelony. Jego bilans dla Dumy Katalonii to 688 meczów, 603 gole oraz 242 asysty. Pobił już prawie wszystkie możliwe rekordy w lidze hiszpańskiej.
Zobacz także: Problemy Griezmanna w Barcelonie. "Obawiam się, że popełnił błąd
Zobacz także: Krzysztof Piątek. Genoa go stworzyła, Milan może zniszczyć