La Liga. Real - Granada. Dwa oblicza Realu Madryt. Kapitalny gol Luki Modricia

PAP/EPA / Juan Carlos Hidalgo / Na zdjęciu: Sergio Ramos (z lewej) oraz Antonio Puerta
PAP/EPA / Juan Carlos Hidalgo / Na zdjęciu: Sergio Ramos (z lewej) oraz Antonio Puerta

Lider La Liga Real Madryt prowadził już z wiceliderem Granadą 3:0. Gościom udało się zdobyć dwa gole i w końcówce Królewscy drżeli o wygraną. Ostatecznie Real wygrał 4:2. W 61. minucie kapitalną bramkę zdobył Luka Modrić.

Real od początku sezonu jest krytykowany, jednak Królewscy są liderem La Liga. Zespół Zinedine'a Zidane'a większe problemy ma póki co w Lidze Mistrzów.

W sobotę na Santiago Bernabeu przybył niespodziewany wicelider Granada. Goście dość szybko zostali "ustawieni" przez miejscowych. Wprawdzie najpierw zakotłowało się pod bramką Realu, goście domagali się nawet rzutu karnego. Później do głosu doszli gospodarze. W 2. minucie Real już jednak prowadził. Z prawej strony zewnętrzną częścią stopy dośrodkował Gareth Bale, obrońca nie zdołał przeciąć lotu piłki, przejął ją Karim Benzema i pokonał Rui Silvę.

Po objęciu prowadzenia gospodarze nie spuścili z tonu i szukali kolejnych trafień. Problemem Królewskich była jednak słaba skuteczność. W 11. minucie uderzał Dani Carvajal, Silva odbił piłkę nogą. Pięć minut później głową wprost w golkipera uderzył Fede Valverde. Z kolei w 24. minucie po strzale z rzutu wolnego Sergio Ramosa i rykoszecie, futbolówka o centymetry minęła bramkę gości. Kolejną szansę miał Carvajal, który znalazł się oko w oko z Silvą, bramkarz nogą odbił piłkę.

ZOBACZ WIDEO: "Druga połowa". Problemy Brzęczka z piłkarzami reprezentacji. "Wygląda na to, że konflikty są głębokie"

W doliczonym czasie w końcu z dobrej strony w Realu pokazał się Eden Hazard. Belg otrzymał prostopadłe podanie od Valverde i przelobował bramkarza.

Czytaj także: La Liga. Wiadomo, kto stoi za włamaniami do domów gwiazd. W Hiszpanii działają gangi

Po zmianie stron goście starali się zaatakować, na boisku zrobiło się nerwowo. Posypały się kartki. Nadzieje wicelidera na remis, jednak tylko na kilkanaście minut, zgasił po niewiele ponad godzinie meczu Luka Modrić. Chorwat popisał się kapitalnym strzałem z ok. 20 metrów. Piłka wpadła w samo okienko bramki Granady.

Wydawało się, że przyjezdni nie będą się w stanie podnieść. Nadzieję na to dał im w 68. minucie Alphonse Areola. Bramkarz w sobotę popełniał błędy. Golkiper chciał wybić piłkę, ale zamiast w futbolówkę kopnął w Carlosa Fernandeza. Rzut karny pewnie wykorzystał Darwin Machis.

Kwadrans przed końcem Real mógł ponownie prowadzić trzema golami. Po dograniu z rzutu wolnego Modricia strzał głową Sergio Ramosa na róg wybił Silva. Dwie minuty później goście trafili po raz drugi. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego lot piłki głową przedłużył Victor Diaz, a z bliska do bramki wbił ją Domingos Duarte.

Przyjezdni do końca atakowali, jednak nie udało im się doprowadzić do remisu. To Real mógł podwyższyć wynik. W 86. minucie strzał z bliska Benzemy kapitalnie obronił Silva. W doliczonym czasie na 4:2 trafił James Rodriguez, który otrzymał piłkę w polu karnym i z zimną krwią wykorzystał szansę.

Czytaj także: La Liga. Media: Victor Valdes na wylocie z Barcelony

Real Madryt - Granada CF 4:2 (2:0)
1:0 - Karim Benzema 2'
2:0 - Eden Hazard 45+1'
3:0 - Luka Modrić 61'
3:1 - Darwin Machis (k.) 69'
3:2 - Domingos Duarte 77'
4:2 - James Rodriguez 90+2'

Składy:

Real Madryt: Alphonse Areola - Alvaro Odriozola, Raphael Varane, Sergio Ramos, Dani Carvajal - Fede Valverde, Casemiro, Toni Kroos (34' Luka Modrić) - Gareth Bale (83' James Rodriguez), Karim Benzema, Eden Hazard (70' Isco).

Granada CF: Rui Silva - Victor Diaz, Domingos Duarte, German Sanchez, Carlos Neva - Ramon Azeez (51' Alvaro Vadillo), Angel Montoro (6' Maxime Gonalons), Yangel Herrera - Antonio Puertas, Roberto Soldado (64' Carlos Fernandez), Darwin Machis.

Żółte kartki: Casemiro, Carvajal (Real) oraz Sanchez, Soldado, Herrera, Duarte (Granada).

Sędzia: Santiago Jaime.

CD Leganes - Levante UD 1:2 (0:1)
0:1 - Marti (k.) 45'
0:2 - Campana 49'
1:2 - Braithwaite 76'

Źródło artykułu: