"Kluby Premier League latem wydały blisko 1,5 mld funtów na podpisywanie nowych kontraktów. Nie każdy cent został jednak odpowiednio wykorzystany" - komentują dziennikarze "The Sun", którzy stworzyli listę jedenastu najgorszych transferów lata w Premier League.
Oto ona (kwoty odstępnego za Transfermarkt):
Piłkarz | Klub oddający | Klub pozyskujący | Kwota odstępnego (w mln euro) |
---|---|---|---|
Nicolas Pepe | Lille | Arsenal | 80 |
Joao Cancelo | Juventus Turyn | Manchester City | 65 |
Christian Pulisić | Borussia Dortmund | Chelsea | 65 |
Joelinton | Hoffenheim | Newcastle United | 44 |
Alex Iwobi | Arsenal | Everton | 30,4 |
Pablo Fornals | Villarreal | West Ham United | 28 |
Che Adams | Birmingham | Southampton | 16,7 |
Craig Dawson | West Brom | Watford | 6 |
Roberto | Espanyol | West Ham United | bez odstępnego |
Danny Drinkwater | Chelsea | Burnley | wypożyczenie |
Jesus Vallejo | Real Madryt | Wolverhampton | wypożyczenie |
Zdaniem angielskich dziennikarzy, pieniądze najgorzej wydał Arsenal, który zapłacił 80 mln euro za Nicolas Pepe. "Został okrzyknięty wielkim transferem. Tymczasem skrzydłowy nie przyczynia się do gry Arsenalu, wyprzedzają go nawet młode gwiazdy, na przykład Bukayo Saka" - pisze "The Sun".
ZOBACZ WIDEO El. Euro 2020: Łotwa - Polska. Szymański zawiedziony sytuacją w klubie. "Czołówka dawno nam odjechała"
Nie popisało się też szefostwo Manchester City i Chelsea z transferami Joao Cancelo i Christiana Pulisicia. Za każdego z nich zapłacono po 65 mln euro. Wyjaśnimy tylko, że Pulisić został kupiony w styczniu tego roku z Borussii Dortmund, ale po transferze dograł sezon w barwach BVB w ramach wypożyczenia.
"Pulisić w Chelsea grał dotychczas rozsądnie, notując cztery asysty w siedmiu meczach. Ale Frank Lampard coraz mniej chętnie mu ufa, dając mu mniej minut niż Willianowi i Pedro. Cancelo? Tylko w jednym spotkaniu wyszedł w podstawowej jedenastce" - czytamy w "The Sun".
"Problem polega na tym, że ich kluby rozbiły bank, by pozyskać tę dwójkę. Gdy w grę wchodzą tak duże pieniądze, piłkarze nie mają wiele czasu na adaptację. Od początku wymaga się od nich strzelania bramek, a tego w obu przypadkach nie ma" - dodają Anglicy na temat Cancelo i Pulisicia.
"W tym wszystkim jest jeden pozytyw: wciąż jest mnóstwo czasu, by wiele rzeczy zmienić" - podsumowują dziennikarze "The Sun".
Zobacz też:
Premier League. Ole Gunnar Solskjaer może zostać zwolniony po meczu z Liverpoolem
Transfery. Góra pieniędzy za N'Golo Kante? Real Madryt wśród zainteresowanych