Dobre wieści dla fanów Bayernu. Leon Goretzka wrócił do treningów

Getty Images / Matthias Hangst/Bongarts / Na zdjęciu: Leon Goretzka i  Kylian Mbappe
Getty Images / Matthias Hangst/Bongarts / Na zdjęciu: Leon Goretzka i Kylian Mbappe

Pomocnik mistrza Niemiec długo borykał się z uciążliwą kontuzją. Opuścił nawet dwa spotkania kadry narodowej. Wydaje się, że kłopoty ma już za sobą.

Leon Goretzka wraca na boisko. Pomocnik Bayernu nabawił się kontuzji uda w połowie sierpnia. Zawodnik narzekał na mięsień, ale wydawało się, że uraz nie jest poważny. Potrzebna była jednak operacja, a zawodnik odpoczywał niemal dwa miesiące od piłki.

Piłkarz na przełomie 2017 i 2018 roku doznał urazów biodra i stopy, przez co nie grał ponad dwa miesiące. Teraz też miał dłuższą przerwę, jednak wreszcie pojawił się na murawie. Goretzkę ominęły nie tylko mecze w barwach Bayernu, ale także występy w drużynie narodowej przeciwko Holandii i Irlandii Północnej.

Niemieckie media informują, że piłkarz, po powolnej rehabilitacji, jest gotowy do gry. Wcześniej trener Niko Kovac informował, że liczy na powrót piłkarza pod koniec października, ale jest możliwe, że Goretzka wystąpi wcześniej. Najbliższe spotkanie Bawarczycy rozegrają 19 października w lidze przeciwko Ausgburgowi.

ZOBACZ WIDEO El. Euro 2020: Łotwa - Polska. Bereszyński o swojej pozycji. "Zawsze będę prawym obrońcą. Tam czuję się najlepiej"

W tym sezonie Goretzka pojawił się tylko raz w meczu, kiedy zdobył gola i zaliczył asystę w rozegranym w sierpniu meczu Pucharu Niemiec przeciwko Energie Cottbus. Ostatnio w Bayernie doszło do "awantury" w sposobie leczenia piłkarza. Lekarze Bayernu uważali, że Lucas Hernandez jest kontuzjowany i nie chcieli puścić go na występ kadry. Sztab medyczny reprezentacji Francji postawił jednak na swoim i zawodnik pojechał na zgrupowanie. Więcej informacji znajdziecie TUTAJ.

Zobaczcie, jak Bayern powitał Goretzkę powracającego do treningów:

CZYTAJ TAKŻE Transfery. Bayern znalazł następcę Neuera. Alexander Nuebel ma trafić do Monachium za darmo

CZYTAJ TAKŻE Złoty But: spora przewaga Roberta Lewandowskiego

Komentarze (0)