Eliminacje Euro 2020: mocne słowa o selekcjonerze Polski. "Nie panuje nad szatnią"

Zdjęcie okładkowe artykułu: Newspix / Adam Jastrzebowski / Foto Olimpik  / Na zdjęciu: Jerzy Brzęczek
Newspix / Adam Jastrzebowski / Foto Olimpik / Na zdjęciu: Jerzy Brzęczek
zdjęcie autora artykułu

Jacek Ziober - były reprezentant naszego kraju - nie wytrzymał po ostatnim meczu naszej kadry w ramach eliminacji do mistrzostw Europy. Jego zdaniem wygrana z Łotwą tylko przykrywa problemy, które trapią Biało-Czerwonych.

Wygrana 3:0 z Łotwą (TUTAJ znajdziesz relację z tego spotkania) w ramach eliminacji do Euro 2020 wcale nie uspokoiła fatalnych nastrojów, które towarzyszą polskim piłkarzom już od kilku tygodni. Jak pisał nasz redakcyjny kolega, Mateusz Skwierawski, "Robert Lewandowski nie wyszedł do strefy wywiadów po meczu z Łotwą, żeby nie powiedzieć za dużo. Kamil Glik gryzł się w język, ale i tak skrytykował kolegów. W reprezentacji ciągle są tarcia" (TUTAJ cały artykuł >>).

Sytuacja jest o tyle poważna, że już w najbliższą niedzielę (13.10.) na PGE Narodowym w Warszawie czeka nas kolejny mecz, tym razem z Macedonią Północną. Rywale przyjadą do Polski podbudowani ostatnią wygraną ze Słowenią. Wygraną, która spowodowała, że znów liczą się w walce o awans. A my? Jak wygramy, to już zapewnimy sobie start w najważniejszym turnieju na Starym Kontynencie. Jak wygramy.

Publiczna krytyka kolegów ze strony Glika odbiła się szerokim echem. Były reprezentant Polski - Jacek Ziober - na łamach "Przeglądu Sportowego" wyraził wątpliwość, czy selekcjoner Jerzy Brzęczek jeszcze ma władzę nad drużyną. - Wypowiedzi jak ta Glika świadczą o tym, że selekcjoner pogubił się, nie panuje nad szatnią. Piłkarze, zwłaszcza ci doświadczeni, mają jednak prawo do powiedzenia prawdy, jeśli dzieje się coś złego. Autokrytyka jest potrzebna - stwierdził.

Skoro Brzęczek nie panuje nad szatnią to nasz awans - choć jest tak blisko - stoi pod znakiem zapytania? Nie. - Z tej grupy nie da się nie awansować - dodał Ziober. - Owszem, trener Brzęczek wypełni zadanie, jakie przed nim postawiono.

Martwi go jednak przyszłość. - Ja już myślę, z kim zmierzymy się podczas finałów ME - przyznał. - Nasza gra wciąż nie przekonuje. Znaków zapytania jest bardzo dużo. Trener Brzęczek dostał wystarczająco dużo czasu na zbudowanie tej kadry. Miał pełen komfort pracy, nawet o przegraną Ligę Narodów nikt nie miał do niego pretensji. Dlatego chciałbym wreszcie usłyszeć, jakim stylem będziemy grali.

ZOBACZ WIDEO: El. ME 2020. Łotwa - Polska. Kamil Glik: Jestem "zagrzany". Każdy grał pod siebie. Powiedziałem to w szatni

Źródło artykułu:
Czy polscy piłkarze awansują do mistrzostw Europy 2020 już w niedzielę, 13.10.?
Tak
Nie
Trudno powiedzieć
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (11)
avatar
Sławomir Kuberacki
13.10.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brzęczek .......musi odejść ! To trener na ligowe mecze . Potrzeba nam indywidualności typu Klopp !  
avatar
mebel24
12.10.2019
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
czas na ocenę trenera jeszcze przyjdzie nie sądzi się zwycięzców zobaczymy co pokażą na M.E 2020 lub po eliminacjach jak by nie awansowali dajcie mu rządzić ma swoje 5 minut niech je wykorzysta  
avatar
prawus
12.10.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Polacy graja tak ze nie da sie na to patrzeć !! Gra do tyłu , w bok w poprzeg , tylko nie do przodu , i wszystko w tej druzynie jest moim zdaniem dziełem przypadku z selekcjonerem na czele !! Czytaj całość
avatar
Reptilia Repto
12.10.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brzęczek musi odejść. Minimum honoru i dać sobie spokój bo w chlopakach jest potencjał ale wódz tandeta.  
avatar
Bartosz Dulewicz
12.10.2019
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Błedy się zdarzają Panie Boniek. Nie jest żadną ujmą przyznać sie do tego. Z tym człowiekiem (celowo nie używam określenia trener) nic nie osiągniemy. Sral pies umiejetnosci. Moze sie szybko na Czytaj całość