Na dwa mecze przed końcem Niemcy zajmują drugie miejsce w grupie C z dorobkiem 15 punktów. Ich awans na przyszłoroczne mistrzostwa Europy wydaje się być niemalże pewny.
Wszystko wskazuje na to, że podopieczni Joachima Loewa znajdą się w drugim koszyku. Nie będą jednak losowani, tylko od razu przydzieleni do grupy F, która swoje mecze rozgrywać będzie w Monachium i Budapeszcie.
Jeżeli na Euro 2020 awansują Węgrzy, na co mają spore szanse, wówczas również zagrają w grupie F, na co uwagę zwrócił portal ran.de.
ZOBACZ WIDEO: Eliminacje Euro 2020: Polska - Macedonia Północna. Grosicki szczerze o kadrze. "Zdajemy sobie sprawę, że czasami brakowało stylu"
Czytaj także: Terminator Robert Lewandowski. Od sześciu lat nie opuścił meczu w kwalifikacjach
Kolejnym zespołem w tej grupie najprawdopodobniej będą Ukraińcy. Nasi wschodni sąsiedzi mogą znaleźć się w pierwszym koszyku wraz z Anglią, Hiszpanią, Holandią, Włochami i Belgią (wszystko zależy od dwóch ostatnich kolejek eliminacji). Cztery pierwsze zespoły są gospodarzami, tak więc zostaną przydzielone do grup z automatu.
W takim układzie Belgia trafiłaby do grupy B, która swoje mecze rozgrywać będzie w Sankt Petersburgu i Kopenhadze. Dlaczego nie Ukraina? Z powodu konfliktu politycznego zespół ten nie może zagrać w Rosji. To sprawia, że Ukraińcy znaleźliby się w grupie F z Niemcami i Węgrami.
Czytaj także: Poważny problem Manchesteru United. David de Gea może nie zagrać przez 2 miesiące
Ostateczne rozstrzygnięcia poznamy dopiero w listopadzie. Już teraz widać jednak, że mamy do czynienia z kuriozalną sytuacją. Losowanie grup Euro 2020 odbędzie się 30 listopada w Bukareszcie. Polacy prawdopodobnie znajdą się w drugim koszyku.