PKO Ekstraklasa. Derby Trójmiasta. Arka - Lechia. Mecz o honor. Jedni i drudzy muszą wygrać

Newspix / Tomasz Zasinski / 058sport.pl / Na zdjęciu: Adam Deja
Newspix / Tomasz Zasinski / 058sport.pl / Na zdjęciu: Adam Deja

Przed nami wielka uczta. Za kilka godzin całe Trójmiasto wstrzyma oddech i będzie obserwować pojedynek dwóch największych klubów w okolicy. Arka Gdynia podejmie Lechię Gdańsk. To mecz o honor - jedni i drudzy muszą wygrać.

Historia przemawia za piłkarzami z Gdańska, których dominacja w derbach nie podlega dyskusji. Lechia ostatni raz musiała wyznać wyższość Arki w ligowym spotkaniu... w listopadzie 2007 roku. Oba zespoły wtedy walczyły w niższej klasie rozgrywkowej, biało-zieloni rozgrywali jeszcze domowe mecze na stadionie przy ulicy Traugutta, a Robert Lewandowski biegał w koszulce Znicza Pruszków.

Były to naprawdę odległe czasy. Gdynianie nie potrafią pokonać odwiecznego rywala od trzynastu ligowych potyczek. Bilans 10-3-0 raczej żółto-niebieskim chwały nie przynosi. Mecze derbowe rządzą się jednak swoimi prawami, a każda seria musi kiedyś się skończyć. Kibice Arki wierzą w swój zespół i mają nadzieję, że zła karta zostanie w końcu odwrócona.

Zobacz takżePKO Ekstraklasa. Derby Trójmiasta. Arka - Lechia. Król Flavio bezlitosny dla gdynian

Ostatnie dwanaście miesięcy to prawdziwy rollercoaster w wykonaniu gdynian, którzy nie są w stanie ustabilizować formy na zadowalającym poziomie. Zaczęło się nieźle pod wodzą Zbigniewa Smółki, ale gra Arki szybko się załamała i trener stracił pracę przed... poprzednimi derbami Trójmiasta. Drużynę w krytycznej sytuacji przejął Jacek Zieliński. Doświadczony trener uratował ligowy byt, lecz nie zagrzał długo miejsca na zajmowanym stanowisku. Klub znad morza spisuje się słabo od startu sezonu PKO Ekstraklasy i zajmuje miejsce w strefie spadkowej. Ogromne wyzwanie przed Aleksandarem Rogiciem, dla którego będzie to debiut na ławce trenerskiej żółto-niebieskich.

ZOBACZ WIDEO Serie A. Lazio - Atalanta: genialny mecz w Rzymie! Nokaut i wielki powrót [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Serb jest bardzo młodym szkoleniowcem, ale w przeszłości był asystentem znanych trenerów. Ten fakt miał duże znaczenie podczas rozmowy kwalifikacyjnej. Debiut zawsze jest stresujący, a w pojedynek derbowy wzbudza jeszcze większe emocje. - Miałem okazję być członkiem rywalizacji pomiędzy Partizanem a Crveną Zvezdą Belgrad. Uczestnictwo w tego rodzaju meczach pozwoliło mi zrozumieć jedną sprawę - derby to najlepsza rzecz w futbolu. Nie potrafię sobie wyobrazić lepszego momentu do rozpoczęcia pracy w Polsce - powiedział nowy trener Arki na pierwszej konferencji prasowej.

Rogić nie może skorzystać z kilku kontuzjowanych piłkarzy. Wykluczony jest występ Mateusza Młyńskiego, Santiego Samanesa, Michała Kopczyńskiego oraz Frederika Helstrupa. Cała czwórka jeszcze nie wróciła do pełnej sprawności. Najważniejsze dla gospodarzy jest to, że czołowi zawodnicy są do dyspozycji. Kibice z Gdyni liczą na nieprzeciętne umiejętności Marko Vejinovicia, skuteczność Davita Schirtladze i parady Pavelsa Steinborsa.

Zobacz takżePKO Ekstraklasa. Arka - Lechia. Derby Trójmiasta znów bez kibiców gości. "To pójście na łatwiznę"

Statystyki przemawiają za gdańszczanami, ale Piotr Stokowiec postanowił zrzucić presję ze swoich zawodników. Szkoleniowiec Lechii stwierdził, że w derbach zawsze faworytem są miejscowi. - Bardzo ważna jest kwestia mentalna. W derbach taktyka schodzi na dalszy plan. W poprzednim sezonie, który dał nam bagaż doświadczeń potrafiliśmy rozgrywać takie mecze i pokazaliśmy to niejednokrotnie w różnych okolicznościach. Trzeba umieć się w tym odnaleźć - skomentował trener, który w poprzednim sezonie poprowadził biało-zielonych do zdobycia Pucharu Polski.

Sytuacja kadrowa gdańszczan nie jest najgorsza. W barwach Lechii zabraknie Jaroslava Mihalika i Mario Malocy. Do gry powraca natomiast Michał Nalepa. Jeden z najlepszych środkowych obrońców w całej lidze doznał kontuzji podczas niedawnego spotkania w Warszawie. Bezmyślne zagranie Jose Kante złamało piłkarzowi nos. Wtedy największym pocieszeniem dla Nalepy było wyjazdowe zwycięstwo nad Legią (2:1).

Wielkich emocji na pewno nie zabraknie. Ostatnie derby Trójmiasta nie przyniosły rozstrzygnięcia. Arka zremisowała w Gdyni z Lechią 0:0, ale to ona była bliżej zwycięstwa. Pierwszy gwizdek sędziego Tomasza Kwiatkowskiego zaplanowano na godzinę 15:00.

Źródło artykułu: