PKO Ekstraklasa. Pożegnanie Kucharczyka i Radovicia. Kibice Legii domagają się powrotu Polaka

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Michał Kucharczyk zdobył gola dla Legii II Warszawa
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Michał Kucharczyk zdobył gola dla Legii II Warszawa

"Kuchy wróć" - krzyczeli kibice Legii Warszawa podczas pożegnania Michała Kucharczyka i Miroslava Radovicia, które odbyło się przed meczem z Lechem Poznań (2:1). Były momenty wzruszenia, przemowy, ale też pamiątkowe zdjęcia i puchary.

Obaj piłkarze pożegnali się z Legią Warszawa z końcem czerwca. Zwłaszcza przy odejściu Michała Kucharczyka było sporo emocji.

Piłkarz chciał zostać w klubie, ale ostatecznie wylądował w Rosji. Serb na razie pozostaje bez pracy i możliwe, że zakończy już karierę.

Przed meczem z Lechem Poznań (2:1) oficjalnie pożegnano Radovicia i Kucharczyka. Obaj otrzymali pamiątkowe zdjęcia i puchary.

Zobacz także: Serie A: AC Milan na rozstaju. W poszukiwaniu prawdziwych liderów

Wręczyli je dyrektor sportowy Radosław Kucharski i Jarosław Jankowski, członek zarządu warszawskiego klubu.

Piłkarze zostali powitani szpalerem, który utworzyli gracze Legii Warszawa. Obaj mogli liczyć na ciepłe przyjęcie ze strony kibiców. "Jesteśmy z wami, jesteście legionistami" - krzyczeli zgromadzeni na trybunach fani warszawskiego zespołu.

- Będę mówił krótko, bo wszystko było robione szybko i się nie przygotowałem. Za młody jestem, by mówić, że już tutaj nie wrócę. Z tego powodu chcę powiedzieć: "do zobaczenia" - powiedział Kucharczyk.

"Kuchy wróć" - momentalnie odpowiedzieli mi warszawscy kibice, którzy chcą jego powrotu na Łazienkowską 3. Polak w Legii rozegrał 349 spotkań. Strzelił 71 goli. Zdobył pięć mistrzostw Polski.

Zobacz także: La Liga. Zinedine Zidane po blamażu Realu: Nie powiem, że się martwię

ZOBACZ WIDEO: The Championship. Cardiff zagrało do końca i wyszarpało punkt. Piękny gol z rzutu wolnego [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (1)
faktowesporty
20.10.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Radović to jest bez klubu, a nie bez pracy.