- Tak było w tym roku, w zeszłym i wcześniej. Oni się po prostu bronią - stwierdził niemiecki menedżer, cytowany przez "BBC". Opiekun "The Reds" ma powody do frustracji, bo na Old Trafford jeszcze nie udało mu się wygrać.
- Kiedy myślisz o meczu Manchesteru United z Liverpoolem, zakładasz, że oba zespoły będą czegoś próbować, ale tak nie jest. Nie uważam tego jednak za coś złego. Nie krytykuję przeciwnika, stwierdzam tylko fakt - dodał.
Ekipa z Anfield długo przegrywała (po golu Marcusa Rashforda), a straty odrobiła dopiero w 85. minucie, gdy do siatki trafił Adam Lallana.
Liverpool zakończył wspaniałą ligową serię na 17 zwycięstwach z rzędu (licząc jeszcze ubiegły sezon). W niedzielę stracił pierwsze punkty w nowej edycji, jednak i tak pozostał liderem Premier League. Teraz nad Manchesterem City ma sześć "oczek" przewagi.
->Premier League: Chelsea - Newcastle. Skromna wygrana Chelsea po emocjonującym starciu
ZOBACZ WIDEO: The Championship. Cardiff zagrało do końca i wyszarpało punkt. Piękny gol z rzutu wolnego [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]