Mauricio Pochettino w poprzednim sezonie był bohaterem, kiedy pod jego wodzą Tottenham Hotspur awansował do finału Ligi Mistrzów. Teraz jednak wszystko się zmieniło, bowiem jego zespół nie radzi sobie za dobrze w tym sezonie.
Szkoleniowiec zdaje sobie więc sprawę, że jego przyszłość w Tottenhamie stoi pod znakiem zapytania. - Rozumiem to, taki jest biznes. Zwracam uwagę na potrzebę poprawy naszych wyników - podkreślił cytowany przez "Daily Mail".
Czytaj też:
-> Premier League. "To nie ma większego sensu". Juergen Klopp atakuje VAR
-> Liga Mistrzów. Galatasaray - Real Madryt. Zinedine Zidane gra o posadę. "Chcę tu być zawsze"
- Jeśli nie poprawimy naszej wydajności, a później wyników, to wiadomo, jak to się skończy. W piłce nożnej zawsze jest tak samo - skwitował.
ZOBACZ WIDEO: Serie A. Przełamanie Krzysztofa Piątka! Milan remisuje pod wodzą nowego trenera [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Tottenham w sobotę zremisował z Watfordem, a teraz szykuje się do meczu Ligi Mistrzów z Crveną Zvezdą w Belgradzie. Będzie to pierwszy mecz dla drużyny Pochettino w tych rozgrywkach od porażki 2:7 z Bayernem Monachium.
- To naturalne, że ponosi się takie klęski, natomiast wpływa to na pewność i zaufanie. Teraz pod tym względem jesteśmy delikatni jak każdy zespół. W ciągu pięciu lat drużyna wykonała wiele dobrych rzeczy i postawiliśmy wysokie standardy - podsumował.