To niesamowite, co w obecnym sezonie wyprawia Robert Lewandowski. Polski napastnik Bayernu Monachium osiągnął życiową formę i udowadnia to nie tylko w Bundeslidze, ale również w Lidze Mistrzów. We wtorek dał kolejny popis swoich umiejętności, po którym chwalą go media w całej Europie.
Wprawdzie Olympiakos nie jest potęgą na Starym Kontynencie, ale dwa gole Lewandowskiego nie tylko dały zwycięstwo Bayernowi (3:2, więcej TUTAJ), a wyniosły statystyki Polaka na nieziemski wręcz poziom.
Otóż dla niego były to już trafienia numer 17 i 18 w obecnym sezonie. A przecież ma za sobą zaledwie 13 meczów. Dodajmy, że tylko w jednym z nich (przegrany mecz o Superpuchar Niemiec z Borussią Dortmund) nie trafił do siatki! 18 goli to najlepszy wynik ze wszystkich piłkarzy w Europie, a to nie wszystko. W całym 2019 roku Lewandowski ma już na koncie 46 bramek!
Zobacz wideo: piękne wykończenie Lewandowskiego
To wszystko kilkadziesiąt godzin po tym, jak polski snajper znalazł się wśród nominowanych do Złotej Piłki magazynu "France Football". Nie ma wątpliwości, że tym razem Polak jest bardzo poważnym kandydatem do zajęcia czołowego miejsca w tym elitarnym plebiscycie.
"Nie ma od niego lepszego. Gorsi są i Cristiano Ronaldo i Leo Messi" - pisze serwis brytyjskiej telewizji BBC, opisując statystyki najlepszych strzelców w klubowych rozgrywkach w Europie w bieżącym roku. Argentyńczyk strzelił w 2019 roku o cztery gole mniej od Polaka, Portugalczyk aż o... 11!
Ponadto telewizja przeprowadziła sondę, w której aż 48 procent głosujących zgodziło się ze stwierdzeniem, że to Lewandowski jest obecnie najlepszym napastnikiem na świecie. Tylko 15 procent nie zgodziło się z taką tezą.
"To fenomen. Każdy chce mieć w swoich szeregach takiego napastnika. Ma go Bayern" - czytamy.
Z kolei hiszpański dziennik "Marca" zauważa, że Lewandowski ma w tym sezonie zaledwie jednego gola mniej, niż... cała drużyna Realu Madryt! "Lata mijają, życie się toczy, ale Lewandowski ciągle strzela. To jest niesamowite" - przekonują dziennikarze z Półwyspu Iberyjskiego żałując, że Polaka nie ma na Santiago Bernabeu.
"Bayern miał we wtorek kłopoty, Niko Kovac rwał sobie włosy z głowy, ale to wspaniałe umiejętności Lewandowskiego wyprowadziły jego drużynę z kłopotów" - przekonuje największa sportowa telewizja na świecie, ESPN.
Także inne największe sportowe tytuły piszą o niezwykłej formie polskiego napastnika. "Bayern ma swoje problemy, traci kontrolę nad meczami. Niemcy mają jednak plan B, polski plan B, a nazywa się on Robert Lewandowski. We wtorek jego talent znów zrobił różnicę" - to wspomniany już magazyn "France Football".
"Lewandowski pokonał Greków. Oczywiście mieli w tym udział inni piłkarze Bayernu, ale bez Polaka Bayern miałby ogromne problemy z wygraniem meczu z Olympiakosem" - nie ma wątpliwości "La Gazzetta dello Sport".
Dodajmy, że we wtorek reprezentant Polski wyprzedził w klasyfikacji najlepszych strzelców Ligi Mistrzów Ruuda van Nisterlooya (więcej TUTAJ). Lewandowski ma już 58 bramek w tych rozgrywkach i zajmuje w tabeli najskuteczniejszych zawodników w historii piąte miejsce, tracąc zaledwie dwa trafienia do Karima Benzemy.
Także to osiągnięcie naszego rodaka nie przeszło niezauważone.