- Jest dobrze, ale jest jeszcze wiele rzeczy do zrobienia - mówi na temat chuliganów na polskich stadionach Zbigniew Boniek (cytowany przez Polską Agencję Prasową).
Przyznaje, że futbol w Polsce ma pewien problem z kibolami, którzy chcą wykorzystywać sport do robienia własnego biznesu. Środowisko to nazywa "piłkarską patologią" i "absolutnie niereformowalną grupą".
- Dopóki tej grupy nie wyeliminujemy, to nigdy nie rozwiążemy tego problemu - podkreśla prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej, apelując o zmianę polskiego prawa.
ZOBACZ WIDEO: Serie A. Przełamanie Krzysztofa Piątka! Milan remisuje pod wodzą nowego trenera [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
- Bez zmian w prawie nie zlikwiduje się całkowicie chuligaństwa na stadionach - uważa były piłkarz.
Boniek zapowiada, że jest otwarty na współpracę z osobami decydującymi o polskim prawie, celem wyeliminowania patologicznych grup na polskich stadionach. Korzystanie z dostępnych narzędzi prawnych pomoże w tej walce.
Jak opisuje "Polska Agencja Prasowa", według statystyk Komendy Głównej Policji od 2013 roku do zakłócenia porządku doszło podczas 64 spotkań w Polsce, co stanowi nieco ponad procent wszystkich meczów rozgrywanych w tym czasie naszym kraju.
Zobacz też:
PKO Ekstraklasa. Lech - Zagłębie. Martin Sevela: Chcemy awansować do pierwszej ósemki
PKO Ekstraklasa. Lechia - Górnik. Piotr Stokowiec: Takie mecze są trudne