Stefano Pioli nie dokonał zmian w swoim ofensywnym trio. Trener AC Milanu postanowił obejrzeć od początku Rafaela Leao, którego mieli obsługiwać podaniami ze skrzydeł Suso oraz Hakan Calhanoglu. To oznaczało, że Krzysztof Piątek rozpoczął drugi mecz po zmianie szkoleniowca na ławce rezerwowych. Tydzień temu reprezentant Polski strzelił gola krótko po zmianie, ale to jeszcze nie był tak przekonujący argument, żeby wrócił do jedenastki. Była mu przeznaczona rola dublera.
Była w działaniu Piolego pewna logika. Milan w podstawowym składzie prezentował się dobrze w pierwszej połowie poprzedniego starcia z Lecce. Skończyło się wstydliwym remisem 2:2, ale gdyby Rossoneri wykorzystali przynajmniej połowę swoich sytuacji podbramkowych sprzed przerwy, beniaminek nie mógłby marzyć o odrobieniu strat.
Czytaj także: Hellas Werona pokonany. Paweł Dawidowicz i Mariusz Stępiński zmiennikami
Na Stadio Olimpico drużyna z Mediolanu nie była równie groźna dla przeciwnika, a po jej nielicznych strzałach interweniował Pau Lopez. Na domiar złego w 38. minucie straciła gola. Prowadzenie 1:0 Romie dał Edin Dzeko, którego po dośrodkowaniu z rzutu rożnego nie upilnował Franck Kessie. Bośniakowi w oddaniu strzału od poprzeczki do bramki nie przeszkodziła maska. W decydującym momencie zsunęła się z oczu na usta, ale nie takie trudności pokonywał w swojej karierze były król strzelców Serie A. Roma w drugim meczu z rzędu zamieniła korner w gola.
ZOBACZ WIDEO Serie A. Piękne gole w debiucie Thiago Motty. Genoa CFC lepsza od Brescii [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Pioli zaczął wymieniać piłkarzy i przyniosło to krótkotrwały efekt dla Milanu. Pierwszym zawodnikiem wprowadzonym z ławki rezerwowych był Davide Calabria i asystował przy golu na 1:1 Theo Hernandeza w 55. minucie. Obraz meczu nie wskazywał na wyrównanie, a jednak Rossoneri zadali cios przeciwnikowi i mimo nieudanego początku meczu, mogli złapać wiatr w żagle.
AC Milan nie poszedł jednak za ciosem po bramce, a wydarzyło się coś zupełnie odwrotnego. Już w 59. minucie Nicolo Zaniolo odzyskał prowadzenie 2:1 dla Romy po serii błędów w defensywie gości. Przy takim rezultacie na boisko wszedł drugi zmiennik - Krzysztof Piątek, który zastąpił Lucasa Paquetę.
Polak pojawił się na boisku w trudnym momencie. Drużyna przegrywała, a po golu Zaniolo wyglądała na zdemobilizowaną, zniechęconą i zdenerwowaną. Ponownie straciła dwa gole za kadencji Piolego i nie miała przekonania, że jest w stanie jeszcze raz odpowiedzieć. Piątek miał pół godziny na zaproponowanie czegoś w ofensywie Milanu, ale ona praktycznie nie istniała. Polak nie pokazał nic interesującego, nie miał sytuacji podbramkowej.
Tym razem Stadio Olimpico nie było więc szczęśliwym miejscem dla Piątka. W poprzednim sezonie strzelił gola w trzech meczach ligowych w stolicy Włoch. W niedzielę tak samo jak pozostali Rossoneri musi przełknąć zasłużoną porażkę. To nie koniec, a początek trudności w terminarzu Milanu, który do końca listopada musi zmierzyć się jeszcze z Lazio, Juventusem oraz Napoli. W konfrontacji ze zdziesiątkowaną kontuzjami Romą znów nie wyglądał dobrze.
Czytaj także: Cristiano Ronaldo chwali Maurizio Sarriego. "Mam więcej swobody"
AS Roma - AC Milan 2:1 (1:0)
1:0 - Edin Dzeko 38'
1:1 - Theo Hernandez 55'
2:1 - Nicolo Zaniolo 59'
Składy:
Roma: Pau Lopez - Leonardo Spinazzola (77' Mert Cetin), Federico Fazio, Chris Smalling, Aleksandar Kolarov - Jordan Veretout, Gianluca Mancini - Nicolo Zaniolo (83' Davide Santon), Javier Pastore, Diego Perotti (53' Mirko Antonucci) - Edin Dzeko
Milan: Gianluigi Donnarumma - Andrea Conti (52' Davide Calabria), Mateo Musacchio, Alessio Romagnoli, Theo Hernandez - Lucas Paqueta (63' Krzysztof Piątek), Lucas Biglia (72' Ismael Bennacer), Franck Kessie - Suso, Rafael Leao, Hakan Calhanoglu
Żółte kartki: Mancini, Pastore, Cetin, Kolarov (Roma) oraz Musacchio, Biglia, Calhanoglu, Romagnoli (Milan)
Sędzia: Daniele Orsato
[multitable table=1149 timetable=10772]Tabela/terminarz[/multitable]