W niedzielnym spotkaniu Premier League Arsenal FC zremisował z Crystal Palace (2:2), mimo prowadzenia 2:0. Przy ostatniej bramce w meczu zawinił krytykowany przez kibiców Granit Xhaka.
Kiedy Unai Emery w 61. minucie postanowił zmienić Szwajcara, fani zaczęli buczeć. Rzucił opaską kapitana, a potem, co widać było z przekazu telewizyjnego, wypowiadał się w niezbyt parlamentarnych słowach o całej sytuacji, a także prowokował kibiców gestami: podburzał tłum przykładając rękę do ucha oraz wymownie wymachując rękoma.
Czytaj też:
-> Bundesliga. Niko Kovac nie może być spokojny. Mauricio Pochettino poważnym kandydatem do zastąpienia Chorwata
-> Skandal w Niemczech. Piłkarz uderzył sędziego pięścią w twarz
Całkowicie zlekceważył Unai'a Emery'ego i udał się prosto do szatni. Dodatkowo angielskie media twierdzą, że po drodze rzucił w stronę trybun "pier***cie się".
Jak donosi "Daily Mail", Lucas Torreira rozgrzewał się w momencie, kiedy Xhaka opuszczał boisko. Kiedy zobaczył to, co zgotowali mu kibice, nie potrafił powstrzymać łez. Pocieszyć go miał Hector Bellerin. Torreira zwrócił się nawet do tłumu fanów na trybunach i spytał ich, dlaczego tak postąpili.
ZOBACZ WIDEO: Serie A. Dobry mecz Bartłomieja Drągowskiego z Lazio. Obronił rzut karny [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Choć Unai Emery podczas konferencji uciął temat Szwajcara, nie chcąc mówić o tym czy Xhaka straci opaskę, media spekulują, że tak się stanie.
- Pracujemy nad tym, ja i klub, żeby wszyscy poradzili sobie z grą pod presją. W trudnym momencie serca mogą być gorące, ale umysły mądre. Porozmawiamy o tym, bo jego reakcja nie była zła - podkreślił Emery.
- Jesteśmy w tym miejscu, bo gramy dla kibiców. Jesteśmy pracownikami klubu, ale gramy właśnie dla nich. Musimy mieć do nich duży szacunek, gdy nas oklaskują, ale też wtedy, gdy nas krytykują - dodał.
Ian Wright, legenda Arsenalu, skrytykował Szwajcara, nalegając, by ten przeprosił za swoje zachowanie. - Nie podoba mi się, że gracze są wygwizdywani, ale on jest kapitanem. Mówimy przecież o fanach, którzy obserwują go od czterech lat, a on tak ich traktuje - skwitował.