Aktualnie KGHM Zagłębie Lubin zajmuje 10. miejsce w tabeli, jednak ma tylko 7 punktów straty do lidera. Korona Kielce jest ostatnia w tabeli. Mimo to, trener klubu z Dolnego Śląska szanuje rywala. - Korona Kielce to interesująca drużyna, która jednak nie zajmuje dobrego miejsca. Kielczanie chcą grać piłką, co może być dobre dla naszej drużyny. My będziemy skoncentrowani na naszym zespole i na tym, by wykorzystywać sytuacje w meczu - powiedział Martin Sevela w rozmowie z Zagłębie Channel.
W tym roku KGHM Zagłębie z Koroną zmierzyło się w tym sezonie już podczas Totolotek Pucharu Polski. 24 września jedynego gola w Kielcach zdobył Dawid Pakulski. - Zbliżający się mecz może być podobny. My wygraliśmy już jeden mecz z Koroną, osiągnęliśmy dobry wynik. Wówczas nasz rywal nie strzelił bramki i wygraliśmy 1:0. Teraz myślimy o tym, by zdobyć trzy punkty dla Zagłębia - podkreślił Sevela.
Osiem kontuzji w Arce Gdynia. Zobacz więcej!
Co jest największym zagrożeniem ze strony kielczan? - W drużynie Korony są ofensywni zawodnicy, jak Papadopulos, Pacinda czy Cebula. W środku liderem jest Kovacević. W naszym zespole według mnie mamy lepszych zawodników, którzy to pokazali w ostatnich meczach - ocenił trener KGHM-u Zagłębia Lubin.
Lechia Gdańsk szykuje transfery. Zobacz więcej!
Ze względu na kartki nie zagra Jakub Tosik. Czy zabraknie kogoś jeszcze? - Kontuzje są takie same jak w ostatnim czasie. Dawid Pakulski musi przejść operację, problem ma też Paweł Żyra. Ja mam nadzieję, że zawodnik który zastąpi Tosika da z siebie sto procent dla drużyny. To dla nas trzeci mecz w ciągu ośmiu dni i będzie to dobry test dla naszej drużyny - podsumował Martin Sevela.
ZOBACZ WIDEO: "Druga połowa". Łukasz Piszczek pożegna się z reprezentacją Polski. "To nie jest dobry moment na taką celebrację"