Bundesliga. Eintracht - Bayern: kompromitacja mistrzów Niemiec. Robert Lewandowski przedłużył passę

PAP/EPA / RONALD WITTEK / Na zdjęciu od lewej: Robert Lewandowski i Gelson Fernandes
PAP/EPA / RONALD WITTEK / Na zdjęciu od lewej: Robert Lewandowski i Gelson Fernandes

Takiej kompromitacji w wykonaniu Bayernu Monachium nie było dawno. Mistrzowie Niemiec byli tylko tłem dla Eintrachtu Frankfurt. Bayern przegrał 1:5, a jedynego gola dla gości zdobył Robert Lewandowski.

Po pucharowym meczu przeciwko VfL Bochum nastroje w Bayernie Monachium dalekie były od ideału. Media spekulują, że to ostatnie dni Niko Kovaca w roli trenera mistrzów Niemiec. Posadę mógł uratować efektowną grą i zwycięstwem nad Eintrachtem Frankfurt, gdzie pracował zanim trafił do Monachium. Plan szkoleniowca Bayernu runął już w 8. minucie.

Wtedy piłkę pod polem karnym rywali stracił Philippe Coutinho, dzięki czemu Eintracht wyszedł z kontrą. Akcję gospodarzy zatrzymał faulem Jerome Boateng. Arbiter najpierw ukarał go żółtą kartką i podyktował rzut karny, ale po analizie systemu VAR zmienił decyzję: faul był przed szesnastką, a Boateng zobaczył czerwony kartonik.

Od tego momentu z monachijczyków zeszło powietrze. Za to gospodarze rzucili się do ataków, a gol wisiał w powietrzu. Eintracht na prowadzenie wyszedł w 25. minucie. Serge Gnabry stracił piłkę na rzecz Sebastian Rode, następnie piłka trafiła do Danny'ego da Costa, ten dośrodkował w kierunku Djibrila Sowa. Szwajcar uderzył bez przyjęcia, ale trafił w Davida Alabę, a piłka wylądowała pod nogami Filipa Kosticia. Ten z czterech metrów pokonał Manuela Neuera.

ZOBACZ WIDEO: "Druga połowa". Czy Robert Lewandowski ma szansę na Złotą Piłkę? "Życzę mu tego z całego serca"

Po chwili było już 2:0 dla Eintrachtu. Goncalo Paciencia dograł do wbiegającego w pole karne Kosticia, ten zdecydował się na strzał, lecz znów piłka odbiła się od obrońcy Bayernu i tym razem trafiła pod nogi Sowa. Ten pewnym strzałem pokonał zdezorientowanego Neuera. Bayern był na deskach.

Tlen Bawarczykom podał nie kto inny jak Robert Lewandowski. W 37. minucie w pojedynkę ograł trzech obrońców i zdobył kontaktowego gola. Do końca pierwszej połowy to Bayern prezentował się lepiej i dążył do wyrównania. 8 minut dobrej gry to było jednak zbyt mało, by we Frankfurcie uniknąć kompromitacji.

Tuż po wznowieniu gry Eintracht zadał kolejny cios. Po stracie Gnabry'ego świetnym podaniem popisał się da Costa. Niemiec dośrodkował w pole karne na tyle precyzyjnie, że Davidowi Abrahamowi pozostało jedynie dostawić nogę i cieszyć się z gola. Później obrońca Eintrachtu dwukrotnie ratował swój zespół przed stratą bramki po zagraniach Lewandowskiego.

W 61. minucie marzenia choćby o remisie wybił Bawarczykom z głów Martin Hinteregger. Po wrzutce z rzutu rożnego Kosticia austriacki obrońca nie miał problemów z wygraniem pojedynku powietrznego i strzałem głową pokonał Neuera. Siedzący na trybunach Uli Hoeness tylko bezradnie spoglądał na boisko i chciał zapaść się pod ziemię. Neuer tylko bezradnie rozkładał ręce, a później popisał się kilkoma interwencjami, które ratowały Bayern przed jeszcze większym pogromem.

W końcówce Eintracht jeszcze dobił Bayern. Andre Silva wyłożył piłkę Paciencii, a ten tylko dostawił nogę i zdobył gola. Bramka ta dopełniła kompromitacji Bayernu. To mógł być ostatni mecz w roli trenera Bayernu dla Kovaca. Wymęczone zwycięstwa z VfL Bochum czy Unionem Berlin nie napawają optymizmem. Klęska z Eintrachtem może sprawić, że działacze Bayernu zdecydują się na zmianę w sztabie szkoleniowym. Najbliższe dni w ekipie mistrzów Niemiec będą bardzo burzliwe.

Eintracht Frankfurt - Bayern Monachium 5:1 (2:1)
1:0 - Filip Kostić 25'
2:0 - Djibril Sow 33'
2:1 - Robert Lewandowski 37'
3:1 - David Abraham 49'
4:1 - Martin Hinteregger 61'
5:1 - Goncalo Paciencia 85'

Składy:

Eintracht Frankfurt: Frederik Roennow - David Abraham, Obite Evan N'Dicka, Martin Hinteregger - Danny da Costa, Gelson Fernandes (80' Andre Silva), Sebastian Rode (71' Mijat Gacinović), Filip Kostić - Bas Dost (64' Daichi Kamada), Djibril Sow, Goncalo Paciencia.

Bayern Monachium: Manuel Neuer - Joshua Kimmich, Benjamin Pavard, Jerome Boateng, David Alaba - Thiago Alcantara - Serge Gnabry (69' Leon Goretzka), Thomas Mueller (64' Javi Martinez), Philippe Coutinho (57' Kingsley Coman), Alphonso Davies - Robert Lewandowski.

Żółte kartki: Daichi Kamada (Eintracht Frankfurt) oraz Sven Ulreich, Joshua Kimmich (Bayern Monachium).

Czerwona kartka: Jerome Boateng /9' - za faul taktyczny/ (Bayern Monachium).

Sędzia: Markus Schmidt.

***

Inne wyniki:

Bayer 04 Leverkusen - Borussia M'gladbach 1:2 (1:1)
0:1 - Oscar Wendt 18'
1:1 - Kevin Volland 25'
1:2 - Marcus Thuram 42'

Werder Brema - SC Freiburg 2:2 (1:1)
1:0 - Milot Rashica 9'
1:1 - Nils Petersen 28'
2:1 - Theo Gebre Selassie 59'
2:2 - Nils Petersen 90+3'

[multitable table=1143 timetable=10723]Tabela/terminarz[/multitable]

Zobacz także:

Premier League. AFC Bournemouth - Manchester United. Czerwone Diabły znów dołują!
Premier Liga: drużyna Krychowiaka i Rybusa znów straciła punkty, drużyna Sebastiana Szymańskiego uratowała remis

Komentarze (49)
avatar
Zorkin 1
3.11.2019
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
No proszę już nawet nie kontrolujecie gdzie wam artykuły wpadają . W poradach konsumentów? Aż tak długo trzymaliście że spadł na sam dół hehe . 
avatar
Mariusz Kwiatek
2.11.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
cukierek albo psikus.... no to psikus hehehehheheh 
Komentator Widmo
2.11.2019
Zgłoś do moderacji
4
1
Odpowiedz
A gdzie och achy nad Lewym? Wszyscy to chcą? Bayern jest uzależniony od Lewego? 
avatar
Rendering
2.11.2019
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Gonabry, dawał ciała prawie przy każdej piłce, no i ta gra do tyłu to jakiś żart, obrońca do obrońcy i do bramkarza a ten wykop pod nogi przeciwników i tak cały czas, parę razy to z szesnastki Czytaj całość
Gnoiciel lubelskich przyglupow
2.11.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Po czerwonej kartce mozna bylo sie spodziewac ze Bayern przegra.Tylko, ze az tyle?