Przemysław Mierzwa (Motor Lublin, 2*): Bardzo pewny punkt drużyny z Lublina. W meczu z Odrą zaprezentował dobrą formę, często dobrze interweniował na przedpolu. Wybronił także kilka strzałów gości, jak np. próbę Marcela Surowiaka. Pokonał go jedynie precyzyjnym uderzeniem Tomasz Copik.
Marcin Staniek (Pelikan Łowicz, 2): W spotkaniu z Piastem był najlepszym graczem Pelikana. W obronie był bezbłędny, stając się zmorą napastników gości.
Błażej Jankowski (Warta Poznań, 1): Na pomeczowej konferencji Bogusław Baniak powiedział, że nawet gdyby cała obrona popełniała błędy, on byłby spokojny o wynik właśnie dzięki postawie 27-letniego defensora. Jego gra w meczu z GKS-em nie wymaga lepszego komentarza.
Petr Pokorny (Śląsk Wrocław, 1): Śląsk zagrał "na zero" z tyłu, a Pokorny dodatkowo zdobył dwie bramki dla swojego zespołu. Nic więcej nie trzeba dodawać.
Tomasz Magdziarz (Warta Poznań, 3): Przeciwko GKS-owi rozegrał kapitalną partię, za co - podobnie jak Jankowskiego - pochwalił do trener Baniak. Miał udział przy wszystkich trzech bramkach - przy pierwszej zainicjował akcję, przy drugiej asystował, a przy trzeciej sam pokonał golkipera rywali.
Łukasz Wijas (GKS Katowice, 1): W środku boiska walczył za dwóch, a może i trzech. Zaliczył niezliczoną ilość przechwytów oraz wiele celnych podań. Wszystko to okrasił kapitalną bramką otwierającą wynik meczu.
Tomasz Copik (Odra Opole, 4): Pomocnik opolan solidnie napracował się w meczu z Motorem. Biegał i ambitnie walczył na całej długości boiska. Pod bramką rywali był groźny i skuteczny. To on strzałem z 17. metrów otworzył wynik spotkania. Dobrze grał także w defensywie, gdzie przerywał wiele akcji gospodarzy.
Dariusz Kołodziej (Podbeskidzie Bielsko-Biała, 3): Najlepszy snajper Górali w meczu z Wisłą dopisał kolejne dwie bramki do swojego dorobku. Szczególnie warte uwagi jest jego piękne trafienie z rzutu wolnego z 30 metrów. Po meczu Marcin Brosz w żartach dziękował nawet działaczom Jagiellonii, że nie wypaliła sprawa jego przejścia do drużyny z Podlasia.
Marek Gancarczyk (Śląsk Wrocław, 1): Najlepszy gracz Śląska w meczu z ŁKS-em Łomża. Raz za razem próbował szarpać na skrzydle, dryblować i schodzić do środka. Koledzy otrzymali od niego także wiele świetnych podań. Dobrą formę podkreślił zdobyciem bramki ustalającej wynik spotkania.
Andrzej Rybski (Lechia Gdańsk, 5): Prawdziwy dżoker w talii Dariusza Kubickiego. Wszedł w trakcie drugiej połowy i zdecydowanie odmienił grę Lechii. Rozruszał atak gospodarzy. Zaowocowało to ładną asystą i bramką i dało gdańszczanom zwycięstwo 2:1.
Paweł Buzała (Lechia Gdańsk, 1): Od samego początku przejawiał olbrzymią chęć do gry. Kibice wielokrotnie mieli okazję oklaskiwać jego udane zagarnia i zachwycać się efektownymi dryblingami. To z jego strony Czarnym Koszulom groziło największe niebezpieczeństwo, co znalazło potwierdzenie w 67. minucie, kiedy doprowadził do wyrównania.
Ławka rezerwowych: Grzegorz Kasprzik (Piast Gliwice) ? Hubert Wołąkiewicz (Lechia Gdańsk), Paweł Żmudziński (Podbeskidzie Bielsko-Biała), Grzegorz Wan (Warta Poznań), Janusz Gancarczyk (Śląsk Wrocław), Grazvydas Mikulenas (GKS Katowice), Marcin Wachowicz (Arka Gdynia).
* liczba nominacji do jedenastki kolejki