Liga Mistrzów. Borussia Dortmund - Inter Mediolan. Lautaro Martinez: To nie miało prawa się wydarzyć

Getty Images / Na zdjęciu: Lautaro Martinez
Getty Images / Na zdjęciu: Lautaro Martinez

- To nie miało prawa się wydarzyć - kręcił głową Lautaro Martinez. - To wstrętna porażka - nie ukrywał Matias Vecino. Strzelcy goli dla Interu Mediolan nie mogli uwierzyć w porażkę z Borussią Dortmund (2:3).

Do przerwy Inter prowadził na Signal Iduna Park 2:0 po bramkach Lautaro Martineza i Matias Vecino, Borussia była kompletnie bezradna w zderzeniu z mediolańską defensywą.

Po zmianie stron gospodarze weszli jednak na wyższe obroty i z nawiązką odrobili straty. W drugiej połowie Inter miał problemy z przekroczeniem linii środkowej, nie mówiąc o zrewanżowaniu się dortmundczykom.

- W pierwszej połowie graliśmy naprawdę dobrze, ale po przerwie byliśmy zupełnie inną drużyną. Pokazaliśmy brak dojrzałości - przyznał Martinez przed kamerą Sky Sport Italia.

ZOBACZ WIDEO: Peter Schmeichel: Robert Lewandowski do Manchesteru United!

- To nie była kwestia braku sił. To dekoncentracja i zejście na mniejszą intensywność. Prowadziliśmy 2:0 i nie mogliśmy przegrać 2:3. To nie miało prawa się wydarzyć. Musimy dorosnąć do gry na takim poziomie - dodał Argentyńczyk.

Czytaj również -> Antonio Conte: Przepraszam za tę porażkę

- To bolesna, wstrętna porażka. Tym bardziej po tak dobrej pierwszej połowie - to już komentarz Vecino. - W drugiej części gry zbyt głęboko się cofnęliśmy i nie potrafiliśmy utrzymać się przy piłce, przez co nie mogliśmy z własnej połowy. Borussię niósł entuzjazm, a my nie mogliśmy wyprowadzić żadnej kontry - zauważył Urugwajczyk.

Po porażce z Borussią Inter jest trzeci w tabeli grupy F i do miejsca premiowanego awansem do 1/8 finału traci trzy punkty.

- Nie tracimy nadziei na awans. Od początku rozgrywek mamy problem w grupie, ale wciąż możemy awansować - zapewnił Martinez.

Czytaj również -> Wielki triumf fantazji nad wyrachowaniem

W 5. kolejce Inter zagra na wyjeździe ze Slavią Praga (27.11), a na zakończenie fazy grupowej Nerazzurri podejmą na San Siro Barcelonę (10.12).

Komentarze (0)