Trener Maurizio Sarri już w 55. minucie zdecydował się zmienić Cristiano Ronaldo. Wyraźnie podirytowanego Portugalczyka zastąpił Paulo Dybala, który zdobył zwycięską bramkę w meczu z AC Milan (1:0).
Portugalczyk po zejściu z boiska udał się od razu do szatni, a stadion opuścił jeszcze przed ostatnim gwizdkiem sędziego. Włoskie media ujawniły, że przy zmianie Ronaldo użył kilku wulgaryzmów (więcej TUTAJ). Według byłego selekcjonera reprezentacji Anglii i Rosji, takie zachowanie nie przystoi nawet największej gwieździe klubu.
- Fakt, że nie usiadł na ławce i mówił brzydkie słowa w kierunku Sarriego nie jest dobrym obrazem. Trzeba być mistrzem także przy zmianie. Nie jest teraz w formie. Prawda jest taka, że nie przedryblował rywala od trzech lat. Pamiętam jak zostawiał piłkarzy za plecami. Teraz tego nie robi, w przeciwieństwie do Douglasa Costy i Dybali - podkreślił Fabio Capello w rozmowie ze "Sky Sports Italia".
ZOBACZ WIDEO: Robert Lewandowski i Jose Mourinho w jednym klubie? "Potrafi budować relacje z zawodnikami"
Włoski trener docenił też Sarriego. - Trzeba mieć odwagę. Dzięki tej zmianie wygrał mecz. Portugalczyk musi uszanować decyzję i udowodnić, że jest mistrzem także wtedy, gdy sprawy nie idą po jego myśli - dodał były szkoleniowiec Juventusu i Milanu.
73-latek przyznał, że Sarri powinien w szatni wrócić do zachowania Ronaldo. - Jeśli byłbym Sarrim, potępiłbym jego zachowanie w szatni. Powiedziałbym, że musi szanować kolegów, a ja go zdjąłem tylko dlatego, że chciałem wygrać mecz - zakończył rozmowę Capello.
Czytaj też: Serie A. Juventus Turyn - AC Milan. Wojciech Szczęsny broni Cristiano Ronaldo. "Zachowałbym się tak samo"