Vélez Sársfield mistrzem Argentyny

Vélez Sársfield pokonali 1:0 Huracán (gol Maxi Moraleza) i dzięki wyprzedzeniu na czele tabeli rywali odniósł na własnym stadionie zwycięstwo w turnieju Clausura 2009, siódmy tytuł mistrzowski w Argentynie.

Warunki, w jakich rozegrała się batalia o triumf w tej części sezonu (druga, osobna, to Apertura - turniej otwarcia) Argentyńczyków bawiły, ale jednocześnie niepokoiły. Mecz o mistrzostwo miał zostać rozegrany między dwoma zainteresowanymi zespołami akurat w ostatniej kolejce.

Dodatkowo, nad Buenos Aires w ostatni weekend panowały skrajne stany pogodowe: od upału, przez burzę, mgłę i grad, który zmusił do przerwania w pierwszej połowie spotkania Vélez i Huracánu.

Na zwanym Fortem obiekcie im. Amalfitaniego w Liniers (dzielnica Buenos Aires) mieli nie pojawić się też widzowie, a wszystko z powodu obawy o epidemię świńskiej grypy. Prasa argentyńska prowadziła prawdziwą kampanię przygotowującą do najważniejszego meczu sezonu.

Sam pojedynek dostosował się do dramatycznych okoliczności, a zwycięstwo gospodarzy wcale nie przyszło łatwo. Rywale z Parque Patricios (również aglomeracja Buenos Aires) mieli ogromne pretensje do sędziego za nieuznanie bramki w 9. minucie, kiedy przy trafieniu Eduarda Domíngueza z rzutu wolnego liniowy arbiter dopatrzył się pozycji spalonej piłkarza gości.

W 26. minucie kolejny akt dramatu: Hernán López nie wykorzystuje dla Vélez rzutu karnego. Jedyny gol padł w 85. minucie, kiedy Joaquín Larrivey (powrót do ojczyzny z włoskiego Cagliari) starł się z bramkarzem, a skutecznie piłkę do siatki dobił filigranowy Maximiliano Moralez.

Ten ostatni, mistrz świata do lat 20 z Kanady, to jedna z gwiazd Vélez. O rok młodszy, 21-letni Nicolás Otamendi zadebiutował w kadrze Diega Maradony w tegorocznym meczu z Panamą. Lewy obrońca Emiliano Papa to natomiast pewny już punkt argentyńskiej kadry narodowej.

Po ostatnim gwizdku niedzielnego spotkania policja nie była w stanie zatrzymać kibiców, którzy odarli piłkarzy z piłkarskich strojów. Prowadzony przez Ricardo Garekę Vélez (grali tam Bianchi, Chilavert, Fillol, Pumpido, Simeone i Ruggeri) wyprzedził o dwa punkty rywali i zdobył siódmy tytuł w historii: po mistrzostwie rozgrywek Nacional (1968), Aperturze 1995 i teraz piątym triumfie w Clausurze (poprzednio w 1993, 96, 98 i 2005 roku).

Boca Juniors, mistrzowie Argentyny Apertura 2008, zakończyli sezon na 14. miejscu (na 20 zespołów). Królami strzelców zostali z dwunastoma golami na koncie Daniel Montenegro, kapitan Independiente, i Esteban Fuertes z Colón.

Z ligi argentyńskiej spadają po Torneo Clausura San Martín de Tucuman i Gimnastia Jujuy. Awansował Chacarita, zespół trenowany przez Ricardo Zielińskiego. W barażach zagrają w tym i w przyszłym tygodniu Rosario Central i Gimnasia La Plata (z pierwszej ligi) oraz Belgrano i A. Rafaela (z zaplecza ekstraklasy).

Komentarze (0)