Przed ostatnimi rozstrzygnięciami w grupie A eliminacji do Euro 2020 wszystko było już jasne. Bezpośredni awans na przyszłoroczne mistrzostwa Europy wywalczyli Anglicy oraz Czesi, a Kosowo miało zapewniony występ w barażach dzięki dobrej postawie w Lidze Narodów. Warto jednak dodać, że kosowianie byli blisko wywalczenia drugiej lokaty, lecz przegrali kolejkę wcześniej z Czechami 1:2, mimo że prowadzili 1:0. Spotkanie między tymi zespołami miał zatem charakter bardziej towarzyski, mimo że gra toczyła się o punkty. Rozjemcą tego spotkania był Paweł Gil.
Pierwsze minuty były więc dość wyrównane. Obie drużyny szukały swoich szans, a gospodarze już w 1. minucie oddali strzał za sprawą Florenta Hadergjonaja. Był on jednak bardzo anemiczny i Nick Pope - dla którego był to dopiero drugi występ w kadrze narodowej - nie mógł się pomylić. Nieco lepiej spróbował Atdhe Nuhiu. Napastnikowi udało się celnie główkować, ale nawet nie wyskoczył do dośrodkowania, więc piłka nie miała mocy, gdy leciała prosto w ręce golkipera gości.
Czytaj też: Polska - Słowenia. Łukasz Piszczek dołączył do reprezentacji
Z upływem czasu to jednak Anglicy przejmowali inicjatywę. Pierwszym ostrzeżeniem dla gospodarzy był strzał Raheema Sterlinga po podaniu Harry'ego Kane'a. Drugim ostrzeżeniem dla kosowian była akcja Calluma Hudsona-Odoi. Skrzydłowy Chelsea Londyn minął w polu karnym trzech obrońców i oddał strzał, ale tylko w środek bramki. Trzeciego nie było. Alex Oxlade-Chamberlain ładnym dograniem obsłużył Harry'ego Winksa, który przyjęciem piłki zgubił dwóch obrońców i stanął oko w oko z Arijanetem Muriciem. Pomocnik Tottenhamu płaskim uderzeniem w kierunku bliższego słupka otworzył wynik tego meczu.
ZOBACZ WIDEO: Eliminacje Euro 2020. Jerzy Brzęczek był wygwizdywany. "Nigdy nie było takiego trenera"
Po przerwie nieco odważniej zaatakował zespół Kosowa. Gospodarze atakowali głównie bocznymi sektorami i próbowali licznych dośrodkowań. Z reguły były jednak one fatalne. Wyjątkiem było to z rzutu rożnego. Do strzału głową doszedł Amir Rrahmani i mają mnóstwo miejsca i czasu kilka metrów przed bramką... fatalnie skiksował, a jego główka w odległości liczonej w kilometrach minęła cel. Ta nieporadność w ataku mogła się zemścić nieco po ponad godzinie gry. Najpierw Ben Chilwell oddał strzał, który sprawił Muriciowi wiele problemów. Do piłki dopadli jeszcze Anglicy, a uderzał Harry Kane. Trafił w słupek.
W 79. minucie było po meczu. Sterling dośrodkował z prawego skrzydła, piłka po nodze Fidana Alitiego trafiła do Kane'a, a ten tylko dołożył nogę i strzelił gola z najbliższej odległości. Po chwili było już 0:3. Ponownie Sterling wypatrzył kolegę w polu karnym i idealnie obsłużył Marcusa Rashforda, który pojawił się na boisku w drugiej odsłonie. Gracz Manchesteru United bez przyjęcia skierował futbolówkę w kierunku długiego słupka i nie dał szans Muriciowi.
Zobacz także: Izrael - Polska. "Po co go wpuszczamy?". Hajto krytykuje Brzęczka za wprowadzenie Lewandowskiego
Już w doliczonym czasie gry Mason Mount ustalił wynik spotkania na 4:0 dla Anglii. Ibrahim Dresević poślizgnął się w swoim polu karnym, Kane dograł piłkę do Mounta, a młody pomocnik zdobył swoją pierwszą bramkę w narodowych barwach.
Anglicy pewnie zwyciężyli 4:0 i z dorobkiem dwudziestu jeden punktów zdecydowanie wygrali grupę A. Kosowo zakończyło zmagania na trzeciej lokacie i zagra w barażach o awans na mistrzostwa Europy.
Kosowo - Anglia 0:4 (0:1)
0:1 - Harry Winks 32'
0:2 - Harry Kane 79'
0:3 - Marcus Rashford 83'
0:4 - Mason Mount 90+1'
Składy:
Kosowo:
Arijanet Muric - Mergim Vojvoda, Amir Rrahmani, Fidan Aliti, Benjamin Kololli - Bersant Celina, Ibrahim Dresević, Valon Berisha (65' Besar Halimi) - Florent Hadergjonaj (73' Edon Zhergrova), Atdhe Nuhiu (82' Elbasan Rashani), Milot Rashica.
Anglia: Nick Pope - Trent Alexander-Arnold (84' Fikayo Tomori), Harry Maguire, Tyrone Mings, Ben Chilwell - Callum Hudson-Odoi (59' Marcus Rashford), Harry Winks, Declan Rice, Raheem Sterling - Alex Oxlade-Chamberlain (73' Mason Mount) - Harry Kane.
Żółta kartka: Kololli (Kosowo).
Sędzia:
Paweł Gil (Polska).
***
W równolegle rozgrywanym spotkaniu grupy A Bułgaria podejmowała Czechów. Pierwsza połowa należała do gości, choć nie potrafili oni swojej przewagi udokumentować. Zemściło się to po przerwie. Kirył Despodow dośrodkował z rzutu wolnego, Vasil Bozhikov urwał się obrońcom i ładnym strzałem głową trafił na 1:0. Było to decydujące trafienie i Bułgarzy na otarcie łez wygrali pierwszy mecz w ostatnim starciu w tych eliminacjach. W grupie zajęli czwarte miejsce wyprzedzając jedynie Czarnogórę. Na swoim koncie zgromadzili sześć punktów. Czesi natomiast jadą na Euro 2020, plasując się na drugiej lokacie z dorobkiem piętnastu "oczek".
Bułgaria - Czechy 1:0 (0:0)
1:0 - Vasil Bozhikov 56'
[multitable table=1100 timetable=70896]Tabela/terminarz[/multitable]