Sytuacja w grupie E była elektryzująca do ostatniej kolejki. Między będącymi do wtorku na miejscu premiowanym awansem Węgrami a czwartymi Słowakami były dwa punkty różnicy. Dokładnie pomiędzy była Walia i to ona okazała się najsprytniejsza w tym tłoku. Drużyna prowadzona przez Ryana Giggsa wywalczyła awans w końcowym dniu eliminacji Euro 2020.
Poprzedni mecz reprezentacji zakończył się wynikiem 1:0 dla Węgrów. Było to pierwsze zwycięstwo Madziarów z Walijczykami od 1962 roku. Historia powtarza się, ale nie co kilka miesięcy. Drużyna z Wysp Brytyjskich przystąpiła do rewanżu z mocnym postanowieniem odegrania się i pokazała lepszy futbol od rywala.
Czytaj także: Demolka w wykonaniu Portugalii. Hat-trick Cristiano Ronaldo
Walia ma w kadrze większą liczbę klasowych piłkarzy. Miała też więcej energii i pomysłów na atakowanie. Wyspiarze spróbowali co najmniej kilku sposobów na uzyskanie prowadzenia zanim jego liderzy zdobyli gola na 1:0. W 15. minucie Aaron Ramsey główkował z bliska po dośrodkowaniu Gareth'a Bale'a z prawego skrzydła. Dzięki uderzeniu kompana z klubu Wojciecha Szczęsnego gospodarzom było łatwiej w dalszej fazie spotkania.
ZOBACZ WIDEO: Peter Schmeichel i jego "Brudna robota". "Powiedziałem im, że tego nie zrobię"
Węgrzy przyjechali do Cardiff bez podstawowych obrońców Tamasa Kadara i Williego Orbana. To utrudniało powstrzymanie Walii, która w drugiej połowie powiększyła prowadzenie.
Gol na 2:0 padł w 47. minucie po stałym fragmencie gry. Ponownie w sytuacji bramkowej wzięli udział Gareth Bale i Aaron Ramsey, jednak tym razem między nimi były dodatkowe ogniwa. Dośrodkowanie gwiazdora Realu Madryt z rzutu wolnego zostało jeszcze dotknięte przez Kieffera Moore'a oraz Chrisa Mephama zanim Ramsey oddał uderzenie z bliska. Walia mogła szykować się do świętowania awansu. Kibice zdążyli odśpiewać wszystkie swoje pieśni.
Węgrzy mieli mało argumentów. Dwukrotnie mogli wyrównać, ale Botond Barath chybił po dośrodkowaniu z rzutu wolnego, a uderzenia Dominika Szoboszlaia i Rolanda Sallaia powstrzymał w kapitalnym stylu Wayne Hennessey. Drugie trafienie już odebrało resztki nadziei piłkarzom znad Dunaju.
Półfinalisty poprzedniego Euro nie zabraknie w przyszłorocznym turnieju. Walia była rewelacją mistrzostw na francuskich boiskach. Swoje marzenie o wyjeździe na dużą imprezę piłkarską z zespołem narodowym spełni Ryan Giggs.
Czytaj także: Zwycięski remis Turcji. Radość z awansu w Stambule i we Francji
Walia - Węgry 2:0 (1:0)
1:0 - Aaron Ramsey 15'
2:0 - Aaron Ramsey 47'
Składy:
Walia: Wayne Hennessey - Connor Roberts, Tom Lockyer, Chris Mepham, Ben Davies - Joe Morrell (50' Ethan Ampadu), Joe Allen - Aaron Ramsey, Gareth Bale (88' Harry Wilson), Daniel James - Kieffer Moore
Węgry: Peter Gulacsi - Gergo Lovrencsics, Botond Barath, Adam Lang, Zsolt Nagy - Mate Patkai, Adam Nagy (60' Istvan Kovacs) - Balazs Dzsudzsak (72' Roland Varga), Dominik Szoboszlai, Roland Sallai (83' Filip Holender) - Adam Szalai
Żółte kartki: Lockyer, James (Walia) oraz Patkai, Kovacs (Węgry)
Sędzia: Ovidiu Hategan (Rumunia)
***
Słowacja - Azerbejdżan 2:0 (1:0)
1:0 - Robert Bozenik 19'
2:0 - Marek Hamsik 86'
# | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Chorwacja | 8 | 5 | 2 | 1 | 17:7 | 17 |
2 | Walia | 8 | 4 | 2 | 2 | 10:6 | 14 |
3 | Słowacja | 8 | 4 | 1 | 3 | 13:11 | 13 |
4 | Węgry | 8 | 4 | 0 | 4 | 8:11 | 12 |
5 | Azerbejdżan | 8 | 0 | 1 | 7 | 5:18 | 1 |