W 12. minucie piątkowego meczu Damian Kądzior posłał z rzutu rożnego dochodzące do bramki rywali dośrodkowanie, które na gola zamienił Bruno Petković. Tym samym reprezentant Polski zaliczył asystę w trzecim kolejnym spotkaniu z rzędu.
Dinamo nie utrzymało prowadzenia. W doliczonym czasie gry wyrównał z rzutu karnego Mijo Catkas. Zespół Kądziora zachował jednak pozycję lidera chorwackiej ekstraklasy. Dinamo ma na koncie 35 punktów, czyli cztery więcej od drugiego w tabeli Hajduka, ale ma do rozegrania jeszcze jeden mecz więcej.
Latem Nenad Bjelica próbował przekwalifikować reprezentanta Polski na ofensywnego pomocnika, ale na nowej pozycji 27-latek przegrywał rywalizację. Odkąd szkoleniowiec znów zaczął traktować jako skrzydłowego, ten wskoczył do "11" i imponuje formą.
W ostatnich siedmiu ligowych występach Kądzior strzelił trzy gole, a przy czterech. W branym pod uwagę okresie Polak miał największy udział w zdobyczy bramkowej swojego zespołu (41 proc.).
Zobacz asystę Damiana Kądziora (od 2:00):
Mimo wysokiej dyspozycji w drużynie klubowej, Kądzior nie rozegrał ani jednej minuty podczas dwóch ostatnich zgrupowań reprezentacji Polski. Mecze z Łotwą (3:0), Macedonią Północną (2:0), Izraelem (2:1) i Słowenią (3:2) przesiedział na ławce rezerwowych.
Dinamo Zagrzeb - Hajduk Split 1:1 (1:1)
1:0 - Petković 12'
1:1 - Caktas 45+1'