Z małym niedosytem opuszczali Pawłowice piłkarze Ruchu. Chorzowianie w ostatnim meczu rundy jesiennej jechali po kolejne trzy punkty. Rywal, Pniówek, ostatnio był w małym kryzysie, nie potrafiąc wygrać spotkania.
Początkowo to gospodarze potrafili zagrażać Niebieskim. Dobrze między słupkami prezentował się jednak 17-letni bramkarz Tomasz Nowak. Ruch uporządkował grę i zaczął dominować. Wspierani przez kilkusetosobową grupę kibiców Niebiescy prowadzenie objęli w 37. minucie.
Czytaj także: Fenomen w III lidze. Ponad 5 tysięcy kibiców na meczu. Fanów więcej niż na kilku spotkaniach PKO Ekstraklasy
Prostopadłe zagranie Daniela Paszka przejął Mariusz Idzik i w sytuacji sam na sam pokonał bramkarza Pniówka. Po zmianie stron Ruch początkowo stworzył sobie kilka okazji, ale ich nie wykorzystał. Z każdą kolejną minutą więcej do powiedzenia mieli gospodarze, którzy w 69. minucie doprowadzili do remisu. Po błędzie defensywy gości do siatki trafił Mateusz Szatkowski.
Dzięki punktowi Ruch przed meczami pozostałych drużyn był już pewny, że zimę spędzi na fotelu wicelidera III ligi grupy III. Patrząc na to, jak wyglądała sytuacja w Niebieskich latem, jest to ogromny sukces powstającej drużyny. - Nie zakładaliśmy, że na koniec rundy jesiennej będziemy na tak wysokim miejscu. Jeden z kibiców powiedział, że jeśli będziemy w pierwszej piątce, to będzie sukces. To miejsce będzie wyższe, więc jesteśmy zadowoleni - podsumował rundę trener 14-krotnych mistrzów Polski Łukasz Bereta.
Czytaj także: III liga: dziewięć bramek w meczu Ruchu Chorzów. Niebiescy wrócili na podium
Pniówek Pawłowice Śląskie - Ruch Chorzów 1:1 (0:1)
0:1 - Mariusz Idzik 37'
1:1 - Mateusz Szatkowski 69'
Składy:
Pniówek: Gocyk - Glenc, Ciuberek, Szary, Zajączkowski - Łaski (85' Paleczny), Dzida, Musioł, Weis - Caniboł, Szatkowski (79' Siwek).
Ruch: T. Nowak - Lechowicz, Kasolik, Mokrzycki, Kowalski - Duchowski (73' Podgórski), Sikora - Paszek (66' Winciersz), Foszmańczyk, Bartolewski - Idzik.
Żółta kartka: Musioł (Pniówek).
Sędzia: Robert Kowalczyk (Częstochowa).
ZOBACZ WIDEO: Rosną szanse Roberta Lewandowskiego na Złotą Piłkę? "Messi i Ronaldo zeszli na ziemię"