Philippe Coutinho wychwala Roberta Lewandowskiego. "Sprowadzanie jego występów tylko do goli byłoby niesprawiedliwe"
- Sprowadzanie jego występów tylko do strzelanych goli byłoby niesprawiedliwe. W Duesseldorfie też odegrał ważną rolę - powiedział o Robercie Lewandowskim Philippe Coutinho po pierwszym od miesięcy meczu Bayernu, w którym Polak nie zdobył bramki.
Choć po raz pierwszy od tygodni "Lewy" nie wpisał się na listę strzelców, zdaniem jego kolegi z drużyny Philippe Coutinho i tak należą mu się wielkie wyrazy uznania i pochwały.
- To niewiarygodne jaką formę osiągnął. W którymś momencie musiał przyjść mecz, w którym nie zdobędzie gola. Jednak sprowadzanie jego występów tylko do strzelania bramek byłoby wobec niego niesprawiedliwe. Myślę, że w Duesseldorfie "Lewy" też odegrał bardzo ważną rolę - podkreślił w rozmowie z dziennikiem "TZ" Brazylijczyk ściągnięty do Bayernu przed sezonem z Barcelony.
Czytaj także:
Złoty But: Robert Lewandowski czuje oddech rywali
Robert Lewandowski traci przewagę. Timo Werner ruszył w pogoń za Polakiem
- To gracz, który wiąże obronę rywali, naciska na obrońców, wchodzi głęboko w strefę przeciwnika, co natychmiastowo tworzy przestrzeń dla innych i pozwala im utrzymywać się przy piłce. Właśnie dlatego zespół mógł zagrać przeciwko Fortunie tak ofensywnie - wyjaśnił Coutinho. Przeciwko Fortunie brazylijski pomocnik zdobył dla Bayernu jedną z bramek. Na listę strzelców wpisali się także Benjamin Pavard, Corentin Tolisso i Serge Gnabry.
Brazylijczyk w ciepłych słowach mówił również o Hansim Flicku, który po zwolnieniu Niko Kovaca został tymczasowym trenerem Bayernu. - Ma talent do pokazywania każdemu zawodnikowi w dowolnym czasie, że ten jest istotną częścią zespołu. Wykonuje fantastyczną pracę, wie jak wyciągnąć z piłkarza to, co ceni w nim najbardziej - powiedział. - Czy zostanie na dłużej? Między nami a trenerem wszystko gra, ale to inni podejmą decyzję - dodał.