To był genialny mecz Roberta Lewandowskiego. Show kapitana reprezentacji Polski rozpoczęło się w 53 minucie, a kwadrans później miał już na koncie cztery bramki. Tym samym umocnił się na pozycji lidera klasyfikacji najlepszych strzelców obecnego sezonu najbardziej prestiżowych rozgrywek w Europie 10 (CZYTAJ WIĘCEJ).
Niemcy są pod wrażeniem występu Lewandowskiego (zobacz szczegóły-->). Media pieją z zachwytu nad postawą Polaka, który dzięki jednemu meczowi przeszedł do historii Champions League. We wtorek zrównał się także z Lionelem Messim w jednej statystyce. Podobne jak Argentyńczyk strzelił cztery bramki w minimum dwóch meczach Ligi Mistrzów.
Only two players have scored 4+ goals in a single Champions League game in two different matches:
— Coral (@Coral) 26 listopada 2019
32-latek po raz pierwszy dokonał tego w 2010 roku, strzelając cztery bramki Arsenalowi. Wielki wyczyn powtórzył dwa lata później, aplikując Bayerowi Leverkusen nawet pięć bramek.
"Lewy" po raz pierwszy zadziwił się świat w 2013 roku w pamiętnym meczu z Realem Madryt w barwach Borussii Dortmund. Kilka tygodni później Polak zagrał w finale Ligi Mistrzów, w którym przegrał... z Bayernem Monachium.
Lewandowski pnie się także w klasyfikacji najlepszych strzelców wszech czasów Ligi Mistrzów. Ronaldo i Messi wydają się być poza zasięgiem Lewandowskiego, ale już Raula i przede wszystkim Karima Benzemę, napastnik Bayernu Monachium ma szansę doścignąć (CZYTAJ WIĘCEJ).
Zobacz także: Paweł Kapusta: Cztery gole Lewandowskiego, czyli kolejny dzień w biurze
ZOBACZ WIDEO Mateusz Borek: Lewandowski powinien wrócić do Polski i powiedzieć "Teraz ja wam pokażę jak się szkoli"