Logo nowego sponsora znajdzie się na lewym rękawku koszulki meczowej Wisły, ale wkład pieniężny Nowak-Mosty. będzie większy, niż można sądzić po skromnej ekspozycji.
- Niech ten "tylko" rękawek nie myli. Po poszerzeniu współpracy firma Nowak-Mosty będzie naszym drugim co do wielkości sponsorem - mówi p.o. prezesa Wisły Piotr Obidziński. - Kwoty nie podajemy, ale skoro numer jeden i numer dwa są znane, to łatwo sobie umieścić tę kwotę w tym przedziale - dodaje Obidziński.
Oznacza to, że Nowak-Mosty w czasie trwania 13-miesięcznej umowy przekaże Wiśle co najmniej milion złotych z małym hakiem. Nowy sponsor zajmie bowiem w hierarchii miejsce stowarzyszenia kibiców "Socios Wisła Kraków", które na mocy podpisanej w lipcu umowy, w sezonie 2019/2020 wesprze klub kwotą 1,02 mln zł. Więcej o tym TUTAJ. Sponsorem głównym Białej Gwiazdy jest natomiast bukmacher LVBet.
ZOBACZ WIDEO: Mateusz Borek: Lewandowski powinien wrócić do Polski i powiedzieć "Teraz ja wam pokażę jak się szkoli"
Nie jest tajemnicą, że przy Reymonta 22 trwa wojna domowa. Towarzystwo Sportowe "Wisła", które jest formalnym właścicielem działającej w ramach Wisły SA piłkarskiej sekcji, i faktycznie kierujący piłkarską Wisłą Jakub Błaszczykowski, Tomasz Jażdżyński i Jarosław Królewski nie potrafią znaleźć satysfakcjonującego obie strony kompromisu. Niewykluczone, że w najbliższych tygodniach "ekipa ratunkowa" przerwie swoją misję, ale nowy sponsor zabezpieczył się na taką ewentualność.
Czytaj również -> Wojna domowa w Wiśle. Grupa "Kuby" grozi wyjściem
- Nie złamię klauzuli poufności, jeśli zdradzę, że w umowie jest paragraf umożliwiający jej rozwiązanie w przypadku, kiedy Jakub Błaszczykowski przestanie być związany z Wisłą Kraków w jakikolwiek sposób - przyznał Obidziński, precyzując: - Jako właściciel, pośrednio jako właściciel przez spółkę osobową czy jako zawodnik - tak mówi zapis literalnie.
Mosty-Nowak to kolejny pozyskany w ostatnim czasie przez Wisłę sponsor. W październiku do tego grona dołączył wydawca gier komputerowych All in! Games, którego roczne wsparcie dla piłkarskiej spółki opiewa na 600 tys. zł. Więcej o tym TUTAJ.
Od stycznia, gdy władzę w Wiśle SA przejęli Błaszczykowski, Jażdżyński, Królewski i Obidziński, zadłużenie piłkarskiej spółki zmalało o blisko 10 mln zł - do 28 mln zł.
- To trudny dla Wisły Kraków czas odbudowy. Spodziewaliśmy się, że po fali entuzjazmu z początku roku przyjdzie czas mozolnej pracy u podstaw i budowania klubu od zera. Spodziewaliśmy, że mogą przyjść kryzysy sportowe i medialne. Natomiast mimo wszystko ekipa ratunkowa ciężko pracuje, a takie dni jak ten napawają nas optymizmem. Pozyskanie takiego partnera to dla klubu coś ważnego i cennego - mówi Obidziński.