PKO Ekstraklasa. Arka Gdynia ma zacząć grać efektownie. Aleksandar Rogić: To nie czas na to by płakać

Newspix / Tomasz Zasiński / Na zdjęciu: Aleksandar Rogić
Newspix / Tomasz Zasiński / Na zdjęciu: Aleksandar Rogić

Na razie trudno powiedzieć wiele dobrego o Arce. Gdynianie zdobyli jak dotąd tylko 12 bramek w 16 meczach i plasują się na miejscu spadkowym. Aleksandar Rogić wierzy w to, że uda mu się zrobić efektowną drużynę, na jaką zasługują gdyńscy kibice.

W ostatniej kolejce Arka Gdynia przegrała w Białymstoku z Jagiellonią. 0:2 było najmniejszym wymiarem kary. - Największym naszym problemem, o czym mówię każdego dnia jest to, że nie potrafimy utrzymać jednego poziomu gry. Ciągle jesteśmy tym samym zespołem, ale gramy nierówno i widać sinusoidę w naszej grze. W Białymstoku nie mieliśmy odpowiedniej równowagi przy grze przy piłce i bez niej. Oczywiście Jagiellonia to bardzo dobry zespół na swoim boisku. Nasza nauczka jest taka, że nie wywieziemy punktów z żadnego meczu, nie będąc zorganizowanym w defensywie. Trzeba być też odważnym w grze do przodu i to będzie dla nas recepta na następne spotkanie - powiedział Aleksandar Rogić, trener Arki.

Piłkarze Zagłębia uwielbiają skoki narciarskie. Zobacz więcej!

Serb przejął Arkę sześć tygodni temu. Już teraz mocno utożsamia się z zespołem. - To jest moja drużyna. Przede wszystkim wewnątrz drużyny, w szatni jesteśmy razem. Poprawiliśmy już wiele rzeczy, ale żeby być bardzo zadowolonym z mojego zespołu, potrzebuję czasu, by ten zespół grał futbol odważny, piłkę atrakcyjną, do przodu, przyprawiającą radość kibicom. Zmierzamy do tego, by nasza drużyna ta wyglądała - podkreślił Rogić.

- Ja tu jestem sześć tygodni, a ani razu nie miałem do dyspozycji wszystkich zawodników. Zawsze każdy zespół ma jakieś problemy personalne, ale taki jest to zawód. To nie czas na to, by płakać i podchodzić do tego negatywnie. To ciężka praca każdego dnia. Jestem przekonany, że będziemy coraz lepsi. Jako trener patrzę szerzej na drużynę niż na ostatni mecz. Ci zawodnicy nie zaczęli grać w piłkę tego lata. Może nie jest to najlepszy moment, ale nie zapomnieli jak się gra. Jak dużo rzeczy zgra się w jednym czasie, wówczas są wyniki - zauważył trener Arki Gdynia.

ZOBACZ WIDEO Niezręczny moment podczas wywiadu. Martin Schmitt nie wiedział, co powiedzieć

Jakub Arak nie kalkuluje po kontuzji. Zobacz więcej!

Gdyński zespół ma w najbliższym czasie grać inaczej niż dotychczas. - Wierzę w moich chłopaków, w siebie i w ten klub. Możemy przegrywać, ale nie chcę widzieć Arki broniącej się przez 90 minut jak w ostatnim spotkaniu. Chcę byśmy grali piłkę, taką jak wygląda mentalność kibiców Arki. Jestem tu krótko, ale widzę że społeczność tu jest bardzo dumna i muszą oni dostać drużynę na odpowiednim poziomie. Mamy możliwość, by grać z odpowiednią jakością - dodał Aleksandar Rogić.

Czy da się utrzymać w lidze z obecnym składem czy jednak potrzebne są wzmocnienia? - Kiedy zacznie się okienko transferowe, będzie można odpowiedzieć na to czy potrzebujemy wzmocnień. Teraz musimy się skupić tylko i wyłącznie na sobotnim meczu i spotkaniu z takim rywalem, jakim jest Pogoń Szczecin. Na to pytanie odpowiem po meczu z Lechem Poznań. Mamy cztery mecze i musimy sobie ufać oraz zdobyć najwięcej punktów jak to tylko możliwe. Tylko to jest w tej chwili w mojej głowie - podsumował Serb.

Komentarze (0)