Przed tygodniem Jose Mourinho zastąpił na stanowisku menadżera Tottenhamu Hotspur Mauricio Pochettino. W "The Sunday Times" pojawiły się doniesienia, że Portugalczyk, jeszcze przed podjęciem pracy w zespole "Kogutów", rozmawiał też z przedstawicielami innego londyńskiego klubu - Arsenal FC, który w piątek pożegnał się z Unaiem Emerym.
- Nie, nie. Oczywiście nigdy temu nie zaprzeczę, bo nigdy niczemu nie zaprzeczam. Ale kiedy czytałem, że miałem spotkanie z panem Sanllehim (dyrektor ds. futbolu w Arsenalu - przyp. red.), to mogę powiedzieć, że to nie jest prawda - powiedział Mourinho.
Przypomnijmy, że kibice Arsenalu i Tottenhamu nie darzą się sympatią. Pochettino już zaprzeczył, jakoby miał rozpocząć pracę w zespole "Kanonierów". - Tak, czekam na mecz przeciwko Arsenalowi. Chcę zagrać przeciwko nim. Wiem, co ten mecz oznacza dla naszych fanów - podkreślił "The Special One".
Oba londyńskie zespoły plasują się w środku stawki i dzieli je punkt, ale Mourinho nie ma wątpliwości, że sezon zakończą na wyższych miejscach. - Wiem, że to wielki mecz, ponieważ Arsenal to nie tylko wielki klub, który walczy o te same cele, co my, ale wiem także, co oznacza takie spotkanie i ja to lubię - dodał Portugalczyk.
ZOBACZ WIDEO: "Druga Połowa". Dziwne zmiany Brzęczka w meczu z Izraelem. "Nie rozumiem o co mu chodziło"