Bundesliga. Hertha - Borussia. Dwie fantastyczne minuty wystarczyły. Goście obronili zwycięstwo

PAP/EPA / HAYOUNG JEON / Na zdjęciu: Thorgan Hazard (w środku)
PAP/EPA / HAYOUNG JEON / Na zdjęciu: Thorgan Hazard (w środku)

Borussia Dortmund błysnęła między 15. i 17. minutą. Zdobyła wtedy dwa gole i to wystarczyło do tego, by BVB odniosła zwycięstwo nad Herthą Berlin (2:1). Styl gry gości pozostawia jednak nadal dużo do życzenia.

Obie drużyny w tym sezonie rozczarowują. Hertha Berlin miała dołączyć do ligowej czołówki, ale po dwunastu kolejkach jest zagrożona spadkiem. W zespole ze stolicy Niemiec przed meczem z Borussią doszło do zmiany trenera. Nowym szkoleniowcem został Juergen Klinsmann. O posadę gra także Lucien Favre, który po uratowanym remisie z Paderbornem dostał ostatnią szansę od działaczy z Dortmundu.

Na początku meczu Borussia była stroną dominującą. Już w 15. minucie goście objęli prowadzenie po tym, jak Julian Brandt dograł do niepilnowanego Jadona Sancho, a ten pewnym strzałem pokonał bramkarza rywali. Po chwili było już 2:0 dla Borussii. Tym razem po dograniu Achrafa Hakimiego gola zdobył Thorgan Hazard. I wtedy zakończyła się dobra gra Borussii. Dortmundczycy zamiast przycisnąć rywala, zwolnili tempo i czekali na rozwój sytuacji. To największy grzech za kadencji Favre'a.

Hertha zaczęła przejmować inicjatywę. W 34. minucie zdobyła kontaktowego gola, choć miała sporo szczęścia. Po strzale Dodiego Lukebakio tor lotu piłki zmienił Vladimir Darida. To kompletnie zmyliło Romana Burkiego, który tylko obserwował, jak piłka wpada do jego bramki. W dodatku, w końcówce pierwszej połowy drugą żółtą kartkę i w konsekwencji czerwoną ukarany został Mats Hummels. Stoper Borussii po raz drugi popełnił faul taktyczny, a sędzia nie miał dla niego litości.

Zobacz wideo: "Lewy" - mistrz rzutów karnych

Po przerwie Hertha rzuciła się do ataków. Tuż po wznowieniu gry do siatki rywali trafił Davie Selke, który balansował na linii spalonego. Arbiter początkowo gola uznał, wskazał na środek boiska, kibice Herthy świętowali, ale po chwili sędzia zmienił swoją decyzję. Dopatrzono się minimalnego spalonego.

Hertha coraz bardziej naciskała na rywali i robiła wszystko, by doprowadzić do wyrównania. Grająca w osłabieniu Borussia mądrze się broniła i na niewiele pozwalała przeciwnikom w ofensywie. Dortmundczycy obronili się przed stratą punktów, ale styl ich gry pozostawia nadal wiele do życzenia. Łukasz Piszczek wszedł na boisko w 84. minucie.

Hertha Berlin - Borussia Dortmund 1:2 (1:2)
0:1 - Jadon Sancho 15'
0:2 - Thorgan Hazard 17'
1:2 - Vladimir Darida 34'

Składy:

Hertha Berlin: Thomas Kraft - Niklas Stark (68' Javairo Dilrosun), Dedryck Boyata, Karim Rekik - Marius Wolf, Marko Grujić, Per Ciljan Skjelbred, Maximilian Mittelstaedt - Vladimir Darida (78' Salomon Kalou), Dodi Lukebakio (68' Vedad Ibisević) - Davie Selke.

Borussia Dortmund: Roman Burki - Achraf Hakimi, Dan-Axel Zagadou, Mats Hummels, Raphael Guerreiro - Axel Witsel, Manuel Akanji - Jadon Sancho (90' Marcel Schmelzer), Julian Brandt, Thorgan Hazard (84' Łukasz Piszczek) - Marco Reus (90+2 Mario Goetze).

Żółte kartki: Vladimir Darida, Vedad Ibisević (Hertha Berlin) oraz Mats Hummels (Borussia Dortmund).

Czerwona kartka: Mats Hummels /45' - druga żółta kartka/ (Borussia Dortmund).

Inne wyniki:

1.FC Koeln - FC Augsburg 1:1 (0:1)
0:1 - Florian Niederlechner 43'
1:1 - Jhon Cordoba 86'

SC Paderborn 07 - RB Lipsk 2:3 (0:3)
0:1 - Patrik Schick 3'
0:2 - Marcel Sabitzer 4'
0:3 - Timo Werner 26'
1:3 - Streli Mamba 62'
2:3 - Klaus Gjasula 73'

TSG 1899 Hoffenheim - Fortuna Duesseldorf 1:1 (1:0)
1:0 - Andrej Kramaric 6'
1:1 - Rouwen Hennings 87'

Dawid Kownacki (Fortuna Duesseldorf) wszedł na boisko w 60. minucie.

Zobacz także:
Złota Piłka: Robert Lewandowski jedzie na galę!
Bundesliga: Bayern Monachium - Bayer Leverkusen. Hansi Flick - trener z sercem po dobrej stronie

Komentarze (0)